W 2 minucie i 59 sekundzie meczu pomiędzy Realem Madryt i SD Eibar Gareth Bale na własnej połowie źle przyjął piłkę, a ta przeleciała mu między nogami. Na Santiago Bernabeu rozległy się pierwsze gwizdy, a kibice znów pokazali swoją niechęć do walijskiego piłkarza. Jak podkreśla dziennik "Marca", tak szybko miejscowi fani na zawodnika Realu jeszcze nigdy nie gwizdali.
Kilka chwil później Bale przegrał pojedynek oko w oko z bramkarzem Marko Dmitroviciem i ponownie kibice dali znać o sobie. Sytuacja w meczu się nie zmieniała. Gdy były zawodnik Tottenhamu tracił piłkę, fani mu nie odpuszczali. Jedynie trener Zinedine Zidane dopingował go z ławki rezerwowych.
Czytaj też: Real może zarobić na transferach prawie 500 mln euro. To pokryje koszty rewolucji
Bale ostatecznie zagrał do 77. minuty. Zmienił go Lucas Vazquez. Boisko opuścił błyskawicznie, również przy akompaniamencie gwizdów. Mecz zakończył się zwycięstwem Realu Madryt 2:1 (WIĘCEJ).
ZOBACZ WIDEO Serie A: Katastrofalny kwadrans Bologna FC. Skorupski wpuścił cztery bramki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Bale jest piłkarzem Realu Madryt od 2013 roku. Mimo to, w Hiszpanii podkreśla się, że wciąż nie nauczył się miejscowego języka i zupełnie nie dogaduje się z kolegami z drużyny. Po odejściu Cristiano Ronaldo był typowany do przejęcia pozycja lidera zespołu, jednak w większości spotkań zawodził. Bale jest również najlepiej opłacalnym piłkarzem w klubie - rocznie zarabia 14 mln euro.
Czytaj też: Rewolucja w Realu Madryt. Odejść może 13 piłkarzy
W 36. meczach na wszystkich frontach Bale zdobył 11 goli. Real Madryt odpadł już z Ligi Mistrzów, a w lidze hiszpańskiej może powalczyć jedynie o drugie miejsce. Media nie mają wątpliwości - po sezonie Walijczyk opuści Santiago Bernabeu.