Raków Częstochowa nie dostanie taryfy ulgowej. Lechia docenia klasę rywala

Lechia Gdańsk jest na dobrej drodze do finału Pucharu Polski. Ostatnią przeszkodą biało-zielonych jest Raków Częstochowa, czyli pogromca Lecha Poznań oraz Legii Warszawa. Gdańszczanie nie chcą dołączyć do tego grona.

Sebastian Zwiewka
Sebastian Zwiewka
Michał Nalepa WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Nalepa
Spotkanie pod Jasną Górą zaplanowano na środowy wieczór. Pierwszego finalistę poznamy dzień wcześniej, a wyłoni go mecz Jagiellonia Białystok - Miedź Legnica. Raków Częstochowa w tej stawce jest jedynym zespołem spoza Lotto Ekstraklasy.

- Każdy wie, że Raków jest bardzo dobrym zespołem. Nieprzypadkowo prowadzi w I lidze i ma ogromną przewagę nad pozostałymi drużynami. Częstochowianie w poprzednich rundach wyeliminowali ekipy z Lotto Ekstraklasy, więc musimy ich szanować - powiedział Michał Nalepa.

Zobacz także: Tomasz Makowski buduje pewność siebie. "Starsi koledzy bardzo pomagają"

Podopieczni Piotra Stokowca są na fali. W sobotę wygrali bardzo ważne spotkanie z Lechem Poznań (1:0) i utrzymali trzy "oczka" zaliczki nad Legią Warszawa. Walka o mistrzostwo Polski zapowiada się pasjonująco. - Zagraliśmy niezły mecz w defensywie. Nie był to pierwszy taki występ, ponieważ udowadniamy to praktycznie w każdej kolejce. Jesteśmy dobrze zorganizowani, cała drużyna świetnie funkcjonuje - dodał stoper gdańszczan.

ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Co z polskimi trenerami? "Weryfikuje ich Zachód"

Lechia to najbardziej wyrachowana ekipa w lidze. W grze obronnej pracuje każdy piłkarz. - Nawet napastnicy biorą udział w akcjach defensywnych. Dzięki temu obrońcy mają więcej sił i gra się łatwiej. Wygrywamy pojedynki z rywalami i fajnie, że to przekłada się na punkty w tabeli. Na dniach będziemy mieli analizę Rakowa - przyznał 26-latek.

Zobacz także: Lech nie miał żadnych argumentów w Gdańsku. Lukas Haraslin: Graliśmy bardzo agresywnie

Przed liderem bardzo pracowity okres. Gdańszczanie zagrają kilka spotkań w krótkim odstępie czasowym. Trener Stokowiec stosuje rotację, ponieważ każdy potrzebuje odpoczynku. Piłkarze Lechii są jednak gotowi do walki. - Jesteśmy zadowoleni, że gramy co trzy dni. Dla nas nie ma nic lepszego. Fajnie, że mecze odbywają się tak często. Idziemy małymi kroczkami do przodu. Nadchodzące starcia są bardzo ważne - zakończył Nalepa.

Który zespół znajdzie się w finale Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×