Lionel Messi jest już najlepszym strzelcem w historii Primera Division oraz najbardziej utytułowanym graczem w FC Barcelona. Obecnie jest także liderem klasyfikacji Złotego Buta oraz najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie. Po sobotnim meczu z Atletico Madryt (2:0), 31-letni snajper pobił kolejny rekord.
Messi ma już na koncie 335 zwycięstw w historii LaLigi. Argentyńczyk wyprzedził tym samym Ikera Casillasa, który zgromadził ich 334. Jak wyliczyły hiszpańskie media, piłkarzy Barcy potrzebował do tego zaledwie 447 meczów. Łatwo policzyć, że napastnik wygrał 75 procent spotkań w lidze hiszpańskiej.
- Messi robi nadzwyczajne rzeczy i zamienia je w coś rutynowego - chwalił go trener Ernesto Valverde. - On jest niesamowity. Mogę tylko powiedzieć, że trenowanie go to dla mnie luksus. Staramy się, aby był szczęśliwy, ponieważ to sprawia, że jest dużo lepszy - dodał.
Zobacz także: Prezydent klubu zdradza plany Argentyńczyka
W 2019 roku kapitan Dumy Katalonii jest w znakomitej formie. Strzela bramki nieprzerwanie od sześciu spotkań. W tym czasie zdobył 10 goli. Co ciekawe, daleko mu jeszcze do najlepszej serii w karierze. W sezonie 2012/13 strzelał gole w dziesięciu meczach z rzędu - od 9 grudnia 2012 do 27 stycznia 2013.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Ogromne emocje w spotkaniu Juventusu z Milanem! Bezlitosny Piątek z golem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)