Puchar Polski. Raków - Lechia: Artur Sobiech bez poważnych urazów

Newspix / GRZEGORZ RADTKE / 058sport.pl  / Na zdjęciu: Artur Sobiech
Newspix / GRZEGORZ RADTKE / 058sport.pl / Na zdjęciu: Artur Sobiech

Artur Sobiech był bohaterem meczu Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk. Napastnik, który strzelił gola w wygranym 1:0 spotkaniu przez swój zespół, w trakcie meczu został odwieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.

Środowy pobyt w Częstochowie Artur Sobiech będzie wspominał dwojako. W 17. minucie spotkania otrzymał doskonałe podanie od Lukasa Haraslina. Jego strzał obronił Jakub Szumski, który jednak odbił piłkę przed siebie. W sporcie istnieje powiedzenie: "Wsadził głowę tam, gdzie kto inny nie wsadziłby nogi" i trafnie oddaje ono to, co zrobił napastnik. Dobił piłkę głową i trafił do bramki, niestety nie miał możliwości cieszenia się z gola, gdyż interwencję spóźnił Arkadiusz Kasperkiewicz, który kopnął go z całym impetem w głowę.

Sobiechowi poleciała krew, jednak wrócił na boisku. Nie pozostał na nim długo, gdyż w 29. minucie zderzył się głową z Andrzejem Niewulisem. Tym razem poleciała mu krew z łuku brwiowego. Piotr Stokowiec zdecydował się wpuścić za niego Jakuba Araka, który nie dał wiele zespołowi i w trakcie meczu zastąpił go Patryk Lipski. Po dwunastu minutach, za Lipskiego wszedł natomiast Steven Vitoria.

Piotr Stokowiec: Tylko Lechia mogła ugrać nosa Rakowowi. Zobacz więcej!

- Obawiam się o Artura Sobiecha. Pojechał do szpitala na badania, a wstępne objawy wskazują na wstrząśnienie mózgu. Urazy nas trochę dziesiątkują. Do tego lekko kontuzjowany jest Patryk Lipski, a teraz niewiadomą jest stan zdrowia Artura - mówił po meczu Piotr Stokowiec, trener Lechii.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"

Jak udało nam się dowiedzieć, skończyło się w tym przypadku na strachu. - Artur Sobiech jest po badaniach. Jest zdrowy, nie ma wstrząśnienia mózgu - przekazał Patryk Siedliński, rzecznik prasowy Lechii Gdańsk.

Rozgoryczony trener Rakowa Częstochowa. Zobacz więcej!

Były napastnik reprezentacji Polski w ostatnim czasie się odblokował. Po 9 meczach bez strzelonego gola, w ciągu tygodnia był bohaterem dwóch spotkań. Strzelił bramki Lechowi Poznań i Rakowowi Częstochowa, w obu przypadkach Lechia wygrywała 1:0. Lechia Gdańsk, która jest liderem Lotto Ekstraklasy już w sobotę rozegra ostatni mecz rundy zasadniczej, z Cracovią. 2 maja gdańszczan czeka wyjazd na PGE Narodowy w Warszawie na finał Pucharu Polski. Rywalem będzie Jagiellonia Białystok.

Komentarze (0)