Przypomnijmy, że Harry Kane w trakcie meczu z Manchesterem City poślizgnął się, kiedy próbował zablokować Fabiana Delpha na prawym skrzydle. Reprezentant Anglii pokuśtykał z boiska i szybko je opuścił, z pomocą dwóch członków sztabu medycznego Tottenhamu Hotspur.
Pierwsze diagnozy były bardzo pesymistyczne. Wielu ekspertów jasno wypowiadało się, że będzie to koniec sezonu dla napastnika. - Harry'ego zabraknie w naszym zespole być może do końca obecnego sezonu. Mamy nadzieję, że to nie jest poważny uraz, ale też nie ma zbyt wiele czasu na rekonwalescencję - powiedział menedżer "Kogutów" Mauricio Pochettino, cytowany przez "BBC".
Nowe informacje przedstawią jednak angielskie media. Według nich, stan zdrowia Kane'a mocno się poprawił. Błyskawicznie znika opuchlizna. To oznacza, że powrót 25-latka możliwy będzie za kilka tygodni. "Kane ma nadzieję, że będzie gotowy na ostatnie mecze w tym sezonie. Jego marzeniem jest finał Ligi Mistrzów" - tłumaczą dziennikarze z Anglii.
Zobacz także: Berg ponownie w Legii?
W czwartek napastnik przejdzie dokładniejsze badania, po których prawdopodobnie poznamy ostateczną diagnozę. Przypomnijmy, że Harry Kane wystąpił w tym sezonie w 39 meczach, w których strzelił 24 bramek. Jego wartość szacuje się na 150 mln euro.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"