Kibic River Plate wytatuował sobie kod QR. Jego historia podbija sieć

Pewien kibic River Plate wytatuował sobie na nodze kod QR, który po użyciu aplikacji na smartfonie przenosił do powtórek finału Copa Libertadores. Jego historia podbiła sieć i... tu się zaczęły problemy.

Dawid Borek
Dawid Borek
wytatuowany kod QR Twitter / MHChehade / Na zdjęciu: wytatuowany kod QR
Ubiegłoroczny rewanżowy mecz finałowy o Copa Libertadores udało się rozegrać dopiero za trzecią próbą. Pierwszą odwołano ze względu na zamieszki, natomiast drugą z uwagi na bezpieczeństwo kilkudziesięciu tysięcy uczestników tego wyjątkowego spotkania. Koniec końców konfrontacja odbyła się w Madrycie, a jej formalnym gospodarzem było River Plate.

I właśnie River Plate zostało najlepszą klubową drużyną w Ameryce Południowej, w finałowym dwumeczu pokonując Boca Juniors. O losach zwycięstwa zadecydowała dopiero dogrywka, w której końcowi triumfatorzy strzelili dwie bramki.

Zobacz także: Pobił się z byłym chłopakiem swojej córki. Ojciec Neymara bohaterem skandalu

Pewien kibic River Plate zapragnął mieć zawsze pod ręką dostęp do najważniejszych chwil tego spotkania. By nie tracić czasu na wyszukiwanie powtórek, postanowił wytatuować sobie kod QR, który po zeskanowaniu przez aplikację na smartfonie przenosił bezpośrednio do uwielbianego przez fana materiału wideo.

Na opublikowanym przez tatuażystę materiale widać, że misja zakończyła się powodzeniem. Nagranie obiegło świat.



Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Niezwykła sytuacja w A-klasie, przerwany wywiad Joanny Wołosz

Wtedy pojawił się problem. Materiałem zainteresował się bowiem serwis YouTube, który z uwagi na naruszenie praw autorskich... skasował film z sieci.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Arianny Celeste nie przestaje zachwycać. Zobacz nowe zdjęcia


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×