Artur Wichniarek jakiś czas temu w "Cafe Futbol" skrytykował sprowadzonych do Legii Warszawa przez Ricardo Sa Pinto Portugalczyków. - Z drużyny tej najpierw zrobiono jednak FC Chorwacja, a teraz FC Portugalia. Legia to bagno - mówił ekspert Polsatu Sport.
Jeden z internautów, po dwóch zwycięstwach Legii, wypomniał Arturowi Wichniarkowi tę wypowiedź. "Super są, bo wygrali w Zabrzu i teraz z Pogonią Szczecin. Super wyczyn. Potęgi piłkarskie" - ironizował były zawodnik w odpowiedzi.
Szczegółowy terminarz rundy finałowej Lotto Ekstraklasy
Cezaremu Kucharskiemu nie spodobał się kolejny wpis Wichniarka. "Dlatego przychodzą z Portugalii do Polski, aby zabierać miejsce młodym polskim zawodnikom, gdyż w Portugalii nikt ich nie chciał. A w meczu z Górnikiem patrząc na całe spotkanie to mieliście więcej szczęścia niż rozumu" - napisał Wichniarek.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje i awantura po meczu! AC Milan pokonał Lazio Rzym [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kucharski na Twitterze odniósł się do jego tweeta. "Skąd to nacjonalistyczne podejście? Grałeś w Bundeslidze zabierając młodym Niemcom miejsce w składzie. W biznesie zdaje się wprowadzałeś na rynek polski zagraniczną firmę, mieszkasz w Berlinie. Leistung najważniejszy a nie narodowość, Portugalczyków boisko ocenia" - napisał (pisownia oryginalna).
Wichniarek po części zgodził się z Kucharskim, ale zaznaczył, że wyjeżdżając z ligi polskiej był jej ważnym graczem, a nie zawodnikiem niemieszczącym się w składzie. "Czarku masz rację, ale my wyjeżdżaliśmy gdyż wyróżnialiśmy się w polskiej lidze lub byliśmy jej najlepszymi piłkarzami. A tu raczej tak nie jest. Tylko o to mi chodzi” - tłumaczył były zawodnik m.in. Widzewa Łódź.
Wichniarek do Bundesligi trafił w 1999 roku przechodząc z Widzewa Łódź. W Niemczech reprezentował barwy m.in. Arminii Bielefeld oraz Herthy Berlin. W klubach tych rozegrał blisko 300 meczów.