Zdaniem Zbigniewa Bońka, gdyby to Michał Probierz, obecny szkoleniowiec Cracovii, był na ławce trenerskiej Manchesteru City, to aktualni mistrzowie Anglii awansowaliby do półfinału bieżącej edycji Ligi Mistrzów.
Dla mnie z @MichaProbierz na ławce MC jest w 1/2 CL
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 17 kwietnia 2019
Ten wpis prezesa PZPN nie spodobał się jednak wielu kibicom. Fani uważają, że tym razem Zbigniew Boniek przesadził z taką opinią. Pojawiły się także komentarze, że skoro prezes tak bardzo ceni umiejętności trenerskie Michała Probierza, to można się już spodziewać, kto w przyszłości zastąpi na stanowisku selekcjonera polskiej reprezentacji piłkarskiej Jerzego Brzęczka.
Czytaj także: Zbigniew Boniek stanął w obronie Jarosława Bieniuka
Przypomnijmy, że piłkarze City co prawda wygrali rewanżowe starcie u siebie z Tottenhamem Hotspur 4:3, ale w dwumeczu było 4:4 i dzięki większej liczbie bramek strzelonych na wyjeździe, to klub z Londynu awansował do półfinału Ligi Mistrzów. I właśnie przepis, promujący zespoły z większą liczbą goli na wyjeździe, bronił na Twitterze Zbigniew Boniek.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kapitalny powrót Boruca do bramki! "Powinien na dłużej zagościć w podstawowym składzie"
A na koniec , ktoś już to napisał, dajmy sobie spokój z tym golem strzelonym na wyjeździe, który ma inną wartość.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 17 kwietnia 2019
Dzięki przepisowi „ gol na wyjedzie liczy się.....” dwa razy z @RTS_Widzew_Lodz wyeliminowaliśmy obydwa Manchestery, raz 0-0 i 2-2, raz 0-0 i 1-1. Historia
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 18 kwietnia 2019
W środowym starciu w Manchesterze emocji było bardzo dużo. Już w pierwszych 21. minutach padło 5 bramek. Potem w drugiej połowie, przy stanie 4:2 dla gospodarzy, Fernando Llorente strzelił gola na 4:3 dla Tottenhamu (gwarantującego awans), ale były wątpliwości czy nie pomógł sobie w tej sytuacji ręką. Do tego pod sam koniec meczu City strzeliło gola na 5:3, ale sędziowie dopatrzyli się minimalnego spalonego Sergio Aguero. Prezes PZPN nie ukrywał, że obawiałby się, jak mecz z tak wieloma zwrotami sytuacji i kontrowersjami zostałby odebrany w Polsce.
Powiem szczerze i otwarcie, nie chciałbym jako prezes mieć u nas takiego meczu z takimi zdarzeniami, nie jesteśmy na to gotowi, za dużo w nas złości, podejrzeń i lokalnego szowinizmu, niestety!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 17 kwietnia 2019
Czytaj także: Boniek skomentował starcie między Pawłowicz i Adamowicz