Primera Division: szalony mecz w Sewilli. Real Betis wyszarpał remis Espanyolowi Barcelona

PAP/EPA / JOSE MANUEL VIDAL / Na zdjęciu: Aissa Mandi (z prawej) i Adria Pedrosa (z lewej)
PAP/EPA / JOSE MANUEL VIDAL / Na zdjęciu: Aissa Mandi (z prawej) i Adria Pedrosa (z lewej)

Quique Setien odetchnął z ulgą. Jego Real Betis rzutem na taśmę przerwał serię trzech porażek z rzędu i zremisował z Espanyolem Barcelona 1:1.

W tym artykule dowiesz się o:

To najtrudniejsze dni Quique Setiena odkąd pracuje w Realu Betis. Jak pracuje w Sewilli od sierpnia 2017 roku, tak seria czterech porażek z rzędu jeszcze mu się nie przytrafiła. A jej widmo poważnie zaglądało Setienowi w oczy w poniedziałek. Espanyol Barcelona prowadził z Betisem 1:0 od 37. minuty.

- Nie wiesz co masz, dopóki tego nie stracisz - opowiadał w ostatnich tygodniach Sergio Canales. Pomocnik w ten sposób wypowiadał się o Setienie, którego posada zdaniem mediów wisi na włosku. Były zawodnik Realu Madryt i Valencii bronił szkoleniowca: - Setien daje dużo Betisowi.

Canales nie pomógł swojemu trenerowi. To jego błąd kosztował drużynę stratę bramki. W 37. minucie koszmarnie zagrywał piłkę do tyłu, którą przejął Borja Iglesias. Napastnik spróbował uderzyć, ale ofiarnie strzał obronił Aissa Mandi. Mocny strzał Iglesiasa wylądował na twarzy Algierczyka. W dobrym miejscu w polu karnym czyhał Sergi Darder, który dobił uderzenie kolegi.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Skorupski górą w starciu Polskich bramkarzy we Włoszech! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Przeczytaj również: Valencia, czyli historia o cierpliwości

Espanyol szukał kolejnego trafienia. W drugiej połowie Marc Roca zmarnował dobrą okazję w polu karnym, ale jego strzał na dalszy słupek nie był dość precyzyjny. Piłkę w siatce zmieścił za to Iglesias, który wyszedł do podania prostopadłego i delikatnym strzałem przechytrzył Joela Roblesa. Napastnik pospieszył się ze świętowaniem. Sędzia podniósł chorągiewkę, spalony.

- W klubie wciąż wierzą w ten projekt. Spotkanie, jakie odbyłem z prezydentem i wiceprezydentem, było udane. Ufają nam - bronił się Setien przed pierwszym gwizdkiem. A zespół na boisku wyglądał tak, jak w poprzednich starciach. Ataki pozycyjne może i wyglądały efektownie, ale rzadko były skuteczne. Drużynie brakuje klasowego strzelca, a takim jeszcze nie jest Jese Rodriguez. Hiszpan po nieudanym pobycie w Paryżu i Stoke City dopiero przypomina sobie, jak grać w piłkę.

Odpowiedzialność na swoje barki muszą brać inni. Między innymi Giovani Lo Celso - pomocnik, który jest najlepszym strzelcem zespołu. On również nie wspomina najlepiej swojego pobytu w PSG. W Sewilli wyraźnie odżył. - Kiedy czujesz się komfortowo, pokazujesz to na boisku - mówił. Udowodnił to i w poniedziałek.

Sprawdź też: Giovani Lo Celso. Objawienie Realu Betis, wyrzut sumienia PSG

Kiedy kibice coraz głośniej skandowali przeciwko Setienowi, Argentyńczyk precyzyjnie dośrodkował w pole karne. Tam czekał Zouhair Feddal, który złożył się do strzału i rzutem na taśmę wyrównał wynik spotkania.

Betis ma 44 punkty, tyle samo, co Espanyol. Verdiblancos są na 11. miejscu, Papużki na 10. Obie ekipy tracą sześć punktów do strefy pucharowej. Do końca sezonu zostały trzy kolejki.

Real Betis - Espanyol Barcelona 1:1 (0:1)
0:1 - Sergi Darder 37'
1:1 - Zouhair Feddal 90+4'

Betis: Joel Robles - Aissa Mandi (77' Diego Lainez), Marc Bartra, Zouhair Feddal - Joaquin, Sergio Canales (66' Loren Moron), Andres Guardado, Wilfrid Kaptoum, Giovani Lo Celso, Junior Firpo - Jese Rodriguez (57' Cristian Tello).

Espanyol: Diego Lopez - Javi Lopez, Lluis Lopez, Oscar Duarte, Mario Hermoso, Adria Pedrosa - Victor Sanchez, Marc Roca, Sergi Darder (87' Alejandro Lopez) - Oscar Melendo (74' Wu Lei), Borja Iglesias (80' Facundo Ferreyra).

Żółte kartki: Mandi, Feddal, Firpo i Bartra (Betis) oraz Melendo (Espanyol).

Sędziował: Carlos Del Cerro Grande.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 38 26 9 3 90:36 87
2 Atletico Madryt 38 22 10 6 55:29 76
3 Real Madryt 38 21 5 12 63:46 68
4 Valencia CF 38 15 16 7 51:35 61
5 Sevilla FC 38 17 8 13 62:47 59
6 Getafe CF 38 15 14 9 48:35 59
7 Espanyol Barcelona 38 14 11 13 48:50 53
8 Athletic Bilbao 37 13 13 11 40:44 52
9 Real Sociedad 38 13 11 14 45:46 50
10 Real Betis 38 14 8 16 44:52 50
11 Deportivo Alaves 38 13 11 14 39:50 50
12 SD Eibar 38 11 14 13 46:50 47
13 CD Leganes 38 11 12 15 37:43 45
14 Villarreal CF 38 10 14 14 49:52 44
15 Levante UD 38 11 11 16 59:66 44
16 Celta Vigo 38 10 11 17 53:62 41
17 Real Valladolid 38 10 11 17 32:51 41
18 Girona FC 38 9 10 19 37:53 37
19 SD Huesca 38 7 12 19 43:65 33
20 Rayo Vallecano 37 8 7 22 40:69 31
Źródło artykułu: