Po urazie pachwiny Przemysław Frankowski wystąpił po raz pierwszy w podstawowym składzie Chicago Fire od 30 marca. Były skrzydłowy Jagiellonii Białystok pojawił się jednak na nowej pozycji - nie na prawej flance w pomocy, ale w obronie.
Chicago Fire grało na wyjeździe z jednym z najlepszych zespołów MLS, liderem Konferencji Zachodniej - Los Angeles FC i zdołało bezbramkowo zremisować. Frankowski został uznany piłkarzem meczu.
Czytaj też: Serie A. Arkadiusz Milik może rozpocząć na ławce. Oto przewidywany skład Napoli
"Pozyskano go z myślą o grze na skrzydle, ale trener Veljko Paunović umieścił go na prawej obronie, co wśród wielu wywołało zdziwienie" - czytamy na oficjalnej stronie rozgrywek. Frankowski świetnie radził sobie ze skrzydłowym gospodarzy, Diego Rossim, a na dodatek nie zapomniał o ofensywnych wyjściach.
Dla Frankowskiego to siódmy mecz w MLS od zimowego transferu z Jagiellonii Białystok. W sobotę po raz 4. wystąpił w podstawowym składzie, ale pierwszy raz na pozycji prawego obrońcy.
Czytaj też: MLS: Kacper Przybyłko znów trafił. Ekipa Polaka gromi rywala i jest liderem
Chicago Fire plasuje się na 9. miejscu w Konferencji Wschodniej. Do play-offów awansuje 7 najlepszych drużyn. W ekipie gra również były napastnik Legii - Nemanja Nikolić.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Derby Turynu na remis. Gol Cristiano Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]