Internauta zarzucił Justynie Kowalczyk stosowanie dopingu. "Zimą miałam 17 kontroli" - odpowiedziała biegaczka

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk została oskarżona o stosowanie zabronionych środków. Była mistrzyni olimpijska nie zamierzała tego tak zostawić i szybko ucięła dyskusję.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko zaczęło się od wpisu Justyny Kowalczyk na Twitterze, w którym zdradziła, że kibice często zwracają jej uwagę, że w rzeczywistości wygląda inaczej niż w telewizji. Fani są zaskoczeni, że biegaczka narciarska jest drobniejsza. "Niezłym King Kongiem muszę być w waszych oczach" - zażartowała sportsmenka z Kasiny Wielkiej.

Justyna Kowalczyk zmartwiona losem byłego trenera. Jest apel >>

Jeden z internautów wysunął mocne oskarżenie, pisząc, że "odstawienie używek mocno wyszczupla". W ten sposób zasugerował, że 36-latka stosowała doping. Polka nie zamierzała przejść obojętnie obok takiego oskarżenia.

"Nie wiem, jakie pan ma doświadczenia, ale raczej nie są one związane z poważnym wyczynem. Ja jestem 4 kg cięższa i mam więcej tkanki mięśniowej, niż miałam" - odpowiedziała w pierwszym wpisie.

ZOBACZ WIDEO Osiem tysięcy biegaczy pobiegło w szczytnym celu w Wings for Life w Poznaniu. Ścigał ich Adam Małysz

Internauta jednak nie dawał za wygraną. W odpowiedzi stwierdził, że Kowalczyk może spać spokojnie, bo kontrole antydopingowe już jej nie dotyczą. Dwukrotna mistrzyni olimpijska wtedy wyłożyła karty na stół.

Justyna Kowalczyk ósma w liczącym 70 kilometrów biegu Yllaes-Levi w Laponii >>

Justyna Kowalczyk przed ubiegłym sezonem zakończyła zawodową karierę. Cały czas jednak startuje w biegach długodystansowych, a nawet pobiegła w sztafecie podczas mistrzostw świata.

Źródło artykułu: