W weekend Bayern Monachium oficjalnie poinformował, że po sezonie żegna się z Arjenem Robbenem i Franckiem Riberym. Holender już wcześniej zapowiadał zakończenie kariery, z kolei Francuz jeszcze w styczniu nie ukrywał, że chciałby przedłużyć kontrakt z Bawarczykami. Klub postanowił jednak dokonać rewolucji pokoleniowej.
- Taki jest futbol, takie jest życie. Ta sytuacja nie jest łatwa po 12 latach. To był świetny czas dla mnie i mojej rodziny. Nigdy o nim nie zapomnę - poinformował Ribery na pożegnalnej konferencji prasowej.
Francuz nie zamierza jednak kończyć kariery i mówi, że "pogra jeszcze rok, być może dwa lata". Wciąż jednak nie znamy nowego klubu skrzydłowego. - Będę szczery, nie wiem, gdzie będę grał w przyszłym sezonie. Jest kilka opcji, ale jest zbyt wcześnie, by o tym mówić - przyznał Ribery, którego w mediach łączy się m.in. z powrotem do Turcji (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Finał Pucharu Polski rozczarował. "Mecz nie był fenomenalny, a otoczka pozostawia dużo do życzenia"
Jednocześnie zawodnik zapewnił, że po swoim ostatnim sezonie wróci do Monachium. - Wrócę tu na 100 procent. Moja rodzina i ja czujemy się bardzo dobrze, tu jest nasz dom - dodał 36-latek.
Czytaj też: Bundesliga. Ważne wzmocnienie Bayernu Monachium. Manuel Neuer bliski powrotu
Ribery wybrał też swojego najładniejszego gola strzelonego w barwach Bayernu - w sezonie 2012/2013 przeciwko Borussii Moenchengladbach:
Ribery trafił do Bayernu w 2007 r. z Olympique Marsylia. 36-latek rozegrał 422 spotkania i zdobył 123 gole. W tym sezonie może sięgnąć po swój 9. tytuł mistrzowski z klubem i wygrać po raz 6. Puchar Niemiec. Ponadto ma w dorobku wygranie Ligi Mistrzów, Superpucharu Niemiec (4 razy) i Superpucharu Europy.