Cały sportowy świat od wtorkowego wieczoru żyje wydarzeniami z Anfield i fenomenalną postawą Liverpoolu. Drużyna Juergena Kloppa, która w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów przegrała z Barceloną 0:3, w rewanżu sensacyjnie wygrała na swoim terenie 4:0 i wyeliminowała Dumę Katalonii z rozgrywek. The Reds pokazali, że wiara czyni cuda.
Ale nie byłoby pięknego spektaklu, ba - nie byłoby nawet Liverpoolu w fazie pucharowej, gdyby nie... Arkadiusz Milik. Tak, to właśnie Polak był najbliżej wyrzucenia Anglików z elitarnych zmagań. Zabrakło mu odrobinę dokładności.
Wróćmy pamięcią do 11 grudnia ubiegłego roku i spotkania 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Liverpool - Napoli. Po trafieniu Mohameda Salaha w 34. minucie miejscowi prowadzili 1:0, a taki wynik dawał im awans do kolejnej rundy rozgrywek. Wszystko mogło jednak odmienić się w doliczonym czasie gry.
Najbliżej wyeliminowania Liverpoolu w tej edycji Ligi Mistrzów był Arkadiusz Milik :) #LIVBAR pic.twitter.com/DroWqDOWcL
— Kamil Kołsut (@KamilKolsut) 7 maja 2019
W nim Arkadiusz Milik w trudnej sytuacji bardzo dobrze opanował piłkę w polu karnym lewą nogą i od razu strzelił prawą. To była stuprocentowa sytuacja, po prostu musiał w niej paść gol. Polski napastnik mocno uderzył, jednak Alisson, który wyskoczył do Milika, jakimś cudem odbił piłkę kolanem. Polak próbował jeszcze dobić swój strzał przewrotką, ale ta sztuka mu się nie udała.
Napoli przegrało wtedy na Anfield 0:1 i odpadło z rywalizacji w Lidze Mistrzów (gdyby Milik trafił i mecz zakończyłby się wynikiem 1:1, Napoli awansowałoby do fazy pucharowej LM, a tak w kolejnej fazie sezonu klub Polaka grał w Lidze Europy, w ćwierćfinale ulegając Arsenalowi). Do fazy pucharowej LM rzutem na taśmę awansował natomiast Liverpool, który teraz zagra o tytuł najlepszej klubowej drużyny na świecie.
W decydującym pojedynku, który odbędzie się 1 czerwca na Estadio Wanda Metropolitano w Madrycie, Liverpool zmierzy się ze zwycięzcą pary Ajax Amsterdam - Tottenham Hotspur. W pierwszym meczu Holendrzy wygrali na wyjeździe 1:0.
Zobacz także:
Liga Mistrzów 2019. Liverpool FC - FC Barcelona. Anglicy zachwyceni, Hiszpanie lamentują - zobacz okładki gazet
Liga Mistrzów 2019. Liverpool Juergena Kloppa to pucharowa bestia. The Reds wygrali wszystkie pucharowe dwumecze
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto w finale Ligi Mistrzów? "Pochettino ma plan"
Tylko ciekawe dlaczego nie gra w eliminacjach żaden zespół z Ameryki i reszty kontynentow
Tylko ciekawe dlaczego nie gra w eliminacjach żaden zespół z Ameryki i reszty kontynentow
Tylko ciekawe dlaczego nie gra w eliminacjach żaden zespół z Ameryki i reszty kontynentow
Tylko ciekawe dlaczego nie gra w eliminacjach żaden zespół z Ameryki i reszty kontynentow