Włosi coraz bardziej martwią się o dyspozycję Krzysztofa Piątka. Polak ostatni raz do bramki rywala trafił w meczu z Juventusem Turyn (1:2), który odbył się 6 kwietnia. Od tamtej pory AC Milan rozegrał pięć spotkań, w których reprezentant Polski nie zdołał strzelić gola.
Sytuacja robi się coraz bardziej niepokojąca. We Włoszech wszyscy przyzwyczaili się do tego, że Piątek regularnie zdobywa bramki. - Być może wcześniej strzelił za dużo goli. Nie ma z nim problemu i musi czuć się komfortowo, aby przełożyć swój gniew na dyspozycję. Obecnie nie ważne kto zdobywa bramki, ważne są zwycięstwa - powiedział Gennaro Gattuso.
"Gdzie jest Piątek? Wygląda jak najgorszy Higuain". Mocna opinia nt. Krzysztofa Piątka
Trener Milanu bardziej martwi się dyspozycją całego zespołu, a nie tylko Piątka. Rossoneri w minionej kolejce pokonali Bolognę (2:1) i przełamali złą serię, zachowując szanse na zajęcie czwartego miejsca w tabeli Serie A. Było to jednak dopiero drugie zwycięstwo w przeciągu dwóch miesięcy.
W sobotę Milan zagra z Fiorentiną. Włosi liczą, że Piątek przełamie się i wreszcie pokona bramkarza rywali. Jeśli tak się nie stanie, to będzie jego szósty mecz bez gola. Tak złej serii nie miał jeszcze we Włoszech.
Szalony plan Milanu. Krzysztof Piątek może odejść
W Genoi tylko raz zdarzyło mu się nie strzelić gola przez pięć meczów. Jego indolencja strzelecka trwała wtedy od 20 października do 25 listopada, czyli krócej niż obecnie.
Krzysztof Piątek w tym sezonie Serie A łącznie zdobył 21 bramek (13 dla Genoi i 8 dla Milanu). Na koronę króla strzelców nie ma już jednak co liczyć, bo Fabio Quagliarella ma cztery trafienia więcej, a do końca sezonu zostały już tylko trzy kolejki.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Izabela Kruk broni Michała Kucharczyka. "Krytyka ma pewne granice"