Jagiellonia Białystok pokonała 1:0 (1:0) Legię Warszawa w meczu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy i tym samym pozytywnie pożegnała się ze swoimi kibicami w sezonie 2018/19. -Zawodnicy zasłużyli na duże słowa uznania. Widać, że zespół jest zmęczony, ale do końca potrafił pokazać charakter - podkreślił Ireneusz Mamrot na konferencji prasowej.
Czytaj także: "Paranoja. Jak to oglądać?" - Twitter o meczu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa
- Jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy, bo uważam, że to było nasze najlepsze 45 minut w tym sezonie. Graliśmy szybko i dobrze w defensywie, dzięki czemu Legia praktycznie nie miała sytuacji. W drugiej części widać było, że z każdą minutą rywale mieli coraz większą przewagę. Ważnym momentem była interwencja Grześka w sytuacji sam na sam - dodał trener Jagi.
Białostoczanom grę znacznie utrudniły kontuzje. Wszystkie trzy roszady zostały bowiem wymuszone. - Legia rzucała coraz większe siły do ofensywy i można było wyprowadzać szybkie ataki, lecz przez brak możliwości zmian w ofensywie nam go brakowało. Jesteśmy jednak zadowoleni, że ostatnie spotkanie u siebie udało nam się wygrać w dobrym stylu - zakończył Mamrot.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia Warszawa walczy o mistrzostwo Polski. "Jesteśmy w szalenie trudnej sytuacji"
Czy Jagiellonia Białystok zdoła awansować do europejskich pucharów? 
