[tag=12042]
Massimiliano Allegri[/tag] miał być trenerem Juventusu Turyn jeszcze minimum przez rok. W bieżącym sezonie Włoch nie wygrał jednak ze Starą Damą Ligi Mistrzów (porażka w ćwierćfinale z Ajaksem Amsterdam) i dlatego szefowie mistrza Włoch, mimo kolejnego triumfu w Serie A, rozwiążą umowę z 51-latkiem (najprawdopodobniej za porozumieniem stron).
Skoro odchodzi Allegri, to wydaje się, że do Turynu zostanie ściągnięty szkoleniowiec o bardzo głośnym nazwisku. We włoskich mediach oczywiście już pojawiają się kandydaci. Przede wszystkim pisze się o Mauricio Pochettino i Pepie Guardioli.
Czytaj także: Manchester City i Manchester United będą walczyć o piłkarza Juventusu
Pierwszy z wymienionych trenerów doprowadził w tym sezonie Tottenham Hotspur do finału Ligi Mistrzów. Sam Argentyńczyk nie podjął jeszcze decyzji, czy zostanie w klubie z Londynu. Swój wybór uzależnia przede wszystkim od dalszej polityki transferowej szefów Tottenhamu. Taka deklaracja, otwiera jednak działaczom Juventusu możliwość negocjacji z Pochettino.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"
Z kolei w przypadku Pepa Guardioli, sam Hiszpan - zdaniem włoskich mediów - byłby zainteresowany pracą w Juventusie. Tyle tylko, że do 2021 roku ma ważny kontrakt z Manchesterem City, a szefowie mistrza Anglii nie chcą słyszeć o odejściu 48-letniego trenera.
Z Premier League szefowie Starej Damy wykazują jeszcze zainteresowanie Maurizio Sarrim, który ma małe szanse, żeby pozostać trenerem Chelsea na kolejny sezon. W Turynie bardziej niż Sarriego chcieliby jednak Antonio Conte, byłego trenera The Blues i selekcjonera włoskiej kadry, który prowadził już Juventus. Paweł Nedved, wiceprezes mistrza Włoch, chciałby powrotu Conte na ławkę trenerską. Tyle tylko, że główny zainteresowany prowadzi zaawansowane negocjacje z szefami Interu Mediolan.
Mało prawdopodobne jest również "wyciągnięcie" z reprezentacji Francji selekcjonera mistrzów świata Didiera Deschampsa. Nazwisko 50-letniego szkoleniowca także pojawia się wśród kandydatów do zastąpienia Allegriego. Deschamps z kadrą Trójkolorowych związany jest do lipca 2020 roku.
Czytaj także: transfer Paulo Dybali z Juventusu coraz bardziej realny
Wszystkich wyżej wymienionych trenerów może zatem pogodzić Simone Inzaghi. Zdaniem włoskich mediów, postawienie na tego szkoleniowca jako następce Allegriego jest poważnie rozważane przez szefów Juventusu.
Po zakończeniu kariery zawodniczej, były napastnik rozpoczął pracę jako trener w Lazio Rzym. Prowadził zespoły młodzieżowe, a w kwietniu 2016 roku został pierwszym szkoleniowcem seniorskiej drużyny Lazio. Najpierw pełnił tę funkcję tymczasowo, ale po trzech miesiącach dostał już pełny kontrakt.
Szefowie klubu z Rzymu z pewnością nie żałują tej decyzji. Z Simone Iznaghim na ławce trenerskiej Lazio zdobyło Superpuchar Włoch (2017/2018) i Puchar Włoch w bieżącym sezonie. 43-latek ma w Rzymie ważny kontrakt do 2020 roku, ale jak pokazał przykład chociażby Allegriego, nie ma umów, których nie można byłoby wcześniej rozwiązać.