[tag=9489]
Fabio Quagliarella[/tag] w tym sezonie przeżywa drugą młodość. Przed ostatnią kolejką Serie A napastnik Sampdorii Genua jest bliski wywalczenia tytułu króla strzelców. 36-latek zdobył 26 bramek i ma o cztery więcej od drugiego Krzysztofa Piątka.
Cristiano Ronaldo ma dostać wezwanie do sądu. Udało się ustalić adres zamieszkania gwiazdy futbolu >>
Okazuje się, że doświadczony piłkarz latem może zmienić klub na lepszy. Prezes SSC Napoli zdradził w wywiadzie, że bardzo chciałby go sprowadzić do swojej drużyny.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa": Piast jak nikt inny zasłużył na tytuł. "Po prostu cały sezon dobrze grali w piłkę"
- To nie jest kwestia ekonomiczna dla nas, czy dla niego. To byłoby romantyczne rozwiązanie, aby zakończył karierę w Napoli. Myślę, że na to zasługuje za to, co mu się przydarzyło w Neapolu. Nie mógł żyć tak, jak chciał, czyli szczęśliwie - mówi Aurelio De Laurentis.
Quagliarella był zawodnikiem Napoli w latach 2009-2011. Wtedy przeżywał koszmar, bo był nękany przez stalkera. Piekło zgotował mu przyjaciel rodziny Raffaele Piccolo, który był policjantem.
Mężczyzna zastraszał go na każdym kroku. Pewnego dnia Fabio nawet otrzymał trumnę ze swoim zdjęciem w środku. Wcześniej Piccolo próbował z niego zrobić pedofila. Włoch przez lata ukrywał ten koszmar.
Kibice Interu ostrzegają piłkarzy. "Może być wojna" >>
Na razie nie wiadomo, czy 36-latek jest zainteresowany zakończeniem kariery w Napoli. Jego transfer na pewno byłby problemem dla Arkadiusza Milika. Gdyby Quagliarella utrzymał formę z tego sezonu, to Polak musiałby się pogodzić z rolą rezerwowego.