W niedzielę zostanie dokończona ostatnia, 38. kolejka włoskiej Serie A, podczas której rozstrzygnie się m.in. sprawa awansu do Ligi Mistrzów 2019/20 (wcześniej tytuł mistrzowski zapewnił sobie Juventus Turyn, a drugie miejsce - SSC Napoli). W grze o LM wciąż realnie liczą się: Atalanta Bergamo (66 pkt.), Inter Mediolan (66 pkt.) i AC Milan (65 pkt.). Awans z tego grona wywalczą dwie ekipy.
W ostatniej kolejce obaj rywale Milanu grają u siebie - Atalanta z Sassuolo a Inter z Empoli (o godz. 20:30) - i drużynie Krzysztofa Piątka będzie ciężko wywalczyć awans. Szkoleniowiec Rossonerich, Gennaro Gattuso, zdaje sobie sprawę z tego, że jego zespół w niedzielę potrzebuje piłkarskiego cudu.
- Jeśli chodzi o awans do Ligi Mistrzów, to mogę zrobić wszystko. Przejść 40 km na piechotę? Od 10-11 lat noszę zarost. Może jutro o godz. 22:30 pokaże się bez... - powiedział Gattuso na konferencji prasowej przed meczem ze SPAL.
ZOBACZ: Serie A. Media: Leonardo Jardim może objąć AC Milan. Szanse rosną >>
Gattuso, bez względu na końcowe wyniki, uważa że był to udany sezon dla Milanu. - Nie licząc Atalanty, która dokonuje sportowego cudu, jesteśmy w tabeli przed wyżej notowanymi drużynami. Mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy, ale tego sezonu nie można skreślać. Ja nie dostałem zadania, żeby awansować do LM, tylko miałem spróbować powalczyć o ten awans. Prowadzenie Milanu to moje marzenie i mam nadzieję, że będę mógł nadal pracować z tym zespołem - podsumował 41-letni Włoch.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sukcesy Roberta Lewandowskiego przechodzą bez echa. Czas na nowe wyzwania?