Lionel Messi jeszcze nie powiedział "pas". Najpierw sukces, potem koniec kariery

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Lionel Messi
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Lionel Messi

- Chcę zakończyć karierę dopiero wtedy, gdy wygram coś z reprezentacją Argentyny - zapowiedział Lionel Messi. Nie wie jednak, czy dotrwa do mistrzostw świata w Katarze.

Trzy porażki w finale Copa America, przegrana w finale MŚ 2014 - ostatnie lata w wykonaniu reprezentacji Argentyny nie były najlepsze. Zawsze brakowało kropki nad "i". I nim Albiceleste tej kropki nie postawią, Lionel Messi nie zakończy swojej sportowej kariery. Przynajmniej taki ma plan.

- Chcę przejść na emeryturę dopiero po tym, jak wygram coś z Argentyną. Będę próbował, potykał się i wstawał ponownie, by walczyć o moje marzenie. Nie chcę pozostać do końca życia z uczuciem, że nie wykorzystałem jakiejś szansy - powiedział Messi dla argentyńskiego "Fox Sports".

Zobacz: Puchar Króla. Mario Kempes skrytykował Lionela Messiego. "Stał się bardzo samolubny"

Pytanie, czy gwiazdor Barcelony zadowoliłby się zwycięstwem swojej drużyny narodowej w Copa America. W tym roku turniej po raz piąty w historii będzie rozgrywany w Brazylii (od 14 czerwca do 7 lipca), tytułu będzie broniła reprezentacja Chile. Jest to o tyle istotne, że występ Messiego na mistrzostwach świata 2022 stoi pod znakiem zapytania.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Reprezentacja Polski krytykowana za styl. Mateusz Klich: Nie da się zadowolić wszystkich

- Nie wiem, czy dotrwam do Pucharu Świata w Katarze. Bóg zdecyduje, czy jest mi to dane, czy nie. Na dziś czuję się świetnie, fizycznie jestem przygotowany bardzo dobrze, ale mam już prawie 32 lata i nie wiem, jak potoczy się przyszłość. Wiele rzeczy może się wydarzyć, ale mam nadzieję, że nie doznam żadnej poważnej kontuzji - podkreślił Messi.

W rozmowie z argentyńskim "Fox Sports" Messi został też zapytany o Cristiano Ronaldo, który latem ubiegłego roku odszedł z Realu Madryt i przeniósł się do Juventusu Turyn. Na tym ruchu, zdaniem Argentyńczyka, ucierpiała cała liga, pośrednio ucierpiał też sam Messi.

Zobacz: Puchar Króla. Leo Messi zignorował dziennikarzy

- Miło było, gdy Cristiano grał w Hiszpanii. Z nim na pokładzie Real był mocniejszy. Tęsknią za nim w Madrycie, tęskni za nim cała La Liga. Dobrzy zawodnicy zwiększają konkurencję i poziom rozgrywek. Osobiście nie znamy się z Cristiano, spotykamy się tylko na galach lub podczas meczów. Nie mamy większych relacji, bo się nie znamy. Ale wspólna gra w jednej lidze była dla nas dobra. Chcieliśmy się nieustannie doskonalić, wzajemnie się nakręcaliśmy - skomentował Messi.

Źródło artykułu: