Lionel Messi znowu musiał przełknąć gorycz porażki. W sobotę FC Barcelona przegrała w finale Pucharu Króla z Valencią (1:2). Argentyński gwiazdor wprawdzie strzelił gola, ale to nie wystarczyło, by zdobyć drugie trofeum w tym sezonie.
Puchar Króla. Leo Messi zignorował dziennikarzy >>
Jak to często bywa przy porażkach Katalończyków, krytyka spada właśnie na Messiego. Na jego temat wypowiedział się Mario Kempes. Słynny Argentyńczyk dostrzega przemianę rodaka.
- Messi to Barcelona. Kiedy jest na boisku, musisz być cały czas skoncentrowany, bo nigdy nie wiesz, w którym momencie cię skarci. Ostatnio jednak trochę spuścił z tonu i widzę, że coraz więcej rzeczy chce robić sam - tłumaczy mistrz świata i król strzelców z 1978 roku.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia straciła swój największy atut. "Nie udało się zamieść problemów pod dywan"
[/color]
Następnie Kempes zaskoczył jeszcze bardziej. Porównał Messiego do Cristiano Ronaldo i jego zdaniem to Portugalczyk obecnie jest bardziej cenny dla swojej drużyny.
Puchar Króla. Messi osamotniony po meczu >>
- Wcześniej widziałem w Messim zawodnika, który gra dla drużyny, a teraz widzę, że stał się bardzo samolubny. Stał się przeciwieństwem Ronaldo, który teraz bardziej gra dla zespołu - dodaje.
Gwiazdor Barcelony w tym sezonie strzelił 51 bramek i miał 22 asysty we wszystkich rozgrywkach. Z klubem wywalczył tylko mistrzostwo Hiszpanii.