Grzegorz Krychowiak pożegnał Jose Antonio Reyesa

Grzegorz Krychowiak z dużym smutkiem przyjął wiadomość o śmierci Jose Antonio Reyesa. Kiedyś grał z Hiszpanem w jednej drużynie.

Dawid Borek
Dawid Borek
Grzegorz Krychowiak Getty Images / Sergei Bobylev / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Jose Antonio Reyes w sobotni poranek zginął w wypadku samochodowym na autostradzie A-376 z Sewilli do Utrery. Samochód, którym podróżował, wypadł z trasy, a następnie stanął w płomieniach. Na miejscu, oprócz sportowca, zginął też jego kuzyn. Trzecia osoba z pojazdu jest w ciężkim stanie w szpitalu.

"RIP amigo" ("spoczywaj w pokoju, przyjacielu") - napisał na Twitterze Grzegorz Krychowiak, dołączając płaczącą emotikonę. Wpis uzupełnił wspólną fotografią z Jose Antonio Reyesem.


Krychowiak i Reyes w przeszłości grali w jednym zespole - Sevilli. Reprezentant Polski w tym klubie występował od lipca 2014 przez dwa kolejne lata. Następnie został sprzedany do Paris Saint-Germain za 27,5 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: Finał Ligi Mistrzów. Liverpool - Tottenham. Komu kibicują reprezentanci Polski? Sympatie podzielone
W tym samym czasie z Sevillą pożegnał się Reyes. Ten w lipcu 2016 roku przeniósł się do Espanyolu Barcelona po czteroipółletniej przygodzie w Sevillistas. Było to dla niego drugie podejście do gry w tej drużynie. W 2004 roku odszedł z niej do Arsenalu za 20 mln euro.

Oprócz Sevilli, Espanyolu i Arsenalu, Reyes grał też m.in. w Realu Madryt. Zginął w wieku 35 lat.

Zobacz także:
Środowisko piłkarskie zszokowane śmiercią Jose Antonio Reyesa. "Jestem zdruzgotany"
Szczegóły wypadku Jose Antonio Reyesa. Ogłoszono żałobę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×