To on otworzył ostatni finał Ligi Mistrzów. Mohamed Salah wykorzystał rzut karny i dał błyskawiczne prowadzenie Liverpoolowi (cała relacja z finału TUTAJ >>). Egipcjanin, który w ostatnich czterech sezonach zdobył aż 132 gole (37 bramek w sezonie 2018/19), od wielu miesięcy jest jednym z bardziej smakowitych "kąsków" na transferowej giełdzie. Tuż po ostatnim meczu sezonu, ruszyła ponownie lawina spekulacji.
Hiszpański dziennik "AS" poświęcił Salahowi prawie całą pierwszą stronę. Real Madryt, Manchester United oraz Bayern Monachium - te kluby są zainteresowane pozyskaniem napastnika z Egiptu. 180 mln funtów - taką kwotę proponują podobno "Królewscy". Nie jest tajemnicą, że Zinedine Zidane chce właśnie na nim oprzeć siłę nowego Realu.
Zobacz okładkę hiszpańskiego dziennika.
- Salah to doskonały zawodnik, co udowodnił zarówno grając w AS Roma, jak i teraz w Liverpoolu - skomentował z kolei Zidane. - Jest jeszcze młodym piłkarzem i wielka przyszłość przed nim.
Co na to sam zainteresowany? - Teraz nie mogę rozmawiać o swojej przyszłości - miał powiedzieć dziennikarzom zaraz po zakończeniu finału Ligi Mistrzów.
Zobacz wideo: radość zawodników Liverpoolu po zdobyciu Ligi Mistrzów
Polskich kibiców zapewne bardziej zaciekawiło, że Salaha na swoich radarach mają szefowie Bayernu. Od miesięcy Bawarczycy podkreślają, że zamierzają wydać nieco więcej pieniędzy podczas letniego okienka transferowego, niż zazwyczaj. Salah - Robert Lewandowski, taki duet napastników z pewnością siałby popłoch w całej Europie. Czy jednak rzeczywiście Niemcy będą w stanie zapłacić za Egipcjanina tak kosmiczne pieniądze?
Pułap ponad 100 mln funtów ma z kolei z łatwością przeskoczyć Ole Gunnar Solskjaer, trener MU. Szefowie "Czerwonych Diabłów" obiecali mu potężne pieniądze na wzmocnienia. Czy Salah zdecyduje się jednak pozostać na Wyspach Brytyjskich?
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Robert Lewandowski zerwał z łatką nudziarza. "Zaczął bawić się swoim wizerunkiem"
byłyby to 3kroki w tył w karierze salaha przechodzac do bundesligi to przepasc....
wiec darujcie sobie takie bzdury