Spór pomiędzy UEFA i AC Milan dotyczy nieprzestrzegania przez włoski klub przepisów finansowego fair-play. Karą miało być wykluczenie z europejskich pucharów. To groziło mediolańskiemu zespołowi już rok temu, ale wtedy dzięki odwołaniu udało się uzyskać zgodę na grę w Lidze Europy. W tym sezonie AC Milan do końca walczył o awans do Ligi Mistrzów, ale ta sztuka nie udała się zespołowi z Mediolanu.
Brak awansu do Ligi Mistrzów oznacza pogorszenie finansowej sytuacji klubu. Działacze AC Milan liczyli na finansowe premie z gry w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek, co miało podreperować budżet. Dlatego władze mediolańskiego klubu sondowały możliwość odbycia kary rocznego zawieszenia właśnie w nadchodzącej edycji europejskich pucharów.
UEFA zawiesiła jednak postępowanie ws. AC Milan do czasu rozstrzygnięcia apelacji złożonej przez klub do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), która została złożona w zeszłym roku. To oznacza, że Rossoneri nie zostaną wykluczeni z pucharów, choć to może się jeszcze zmienić.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy w kadrze panuje rozluźnienie? "Jak wiem, że jest zgrupowanie reprezentacji, to nie biorę ślubu"
Wszystko zależne jest od wyroku wydanego przez CAS. Jeśli sąd przyzna rację mediolańczykom, to klub, w którym gra Krzysztof Piątek będzie mógł rywalizować w Lidze Europy.
Zobacz także:
Jest nowa cena za Roberta Lewandowskiego!
ME 2020. Maciej Rybus: W Lokomotiwie mógłbym skończyć karierę