16-latek już kilka razy był testowany przez Liverpool FC. Brał udział w zajęciach pierwszego zespołu, gdzie pokazał się z dobrej strony. Działacze The Reds zainteresowani byli sprowadzeniem utalentowanego golkipera i dopięli swego. Jakub Ojrzyński początkowo będzie trenował z zespołem juniorów U-18 oraz z rezerwami.
Podczas testów Ojrzyński zaprezentował wysokie umiejętności. 16-latek poznał najważniejsze osoby w klubie. - Widać było, że jest wielkie zainteresowanie i poważne podejście do tematu. Nie każdy młody chłopak może uczestniczyć w takich zajęciach i bronić strzały m.in. Mohameda Salaha - przekazał w rozmowie z eurosport.tvn24.pl ojciec młodego bramkarza, Leszek Ojrzyński.
Ojrzyński junior zebrał pochlebne opinie od trenera bramkarzy pierwszego zespołu. - To miało też bardzo duże znaczenie. Dobrze, że w klubie każdy go już zna, od Kloppa do trenera bramkarzy. To dodatkowy atut. Syn wie, że to wielki, ale też rodzinny klub. To dla niego idealne miejsce - dodał Leszek Ojrzyński.
W tym sezonie 16-latek był zawodnikiem Legii Warszawa i występował w zespole rywalizującym w Centralnej Lidze Juniorów. Tam w czterech meczach zachował czyste konto. Bramkarzem interesowały się też Manchester United oraz hiszpańskie kluby. The Reds zapłacili za młodego golkipera około 300 tysięcy euro.
Zobacz także:
Liga Narodów: Portugalia w finale. Cristiano Ronaldo posłał na deski Szwajcarię
Serie A. Karol Linetty może dołączyć do Krzysztofa Piątka w AC Milan. "To dobra opcja"
ZOBACZ WIDEO Rekordowy transfer w Lotto Ekstraklasie. "Rzadko zdarza się, żeby wszystko udało utrzymać się w tajemnicy"