Po zakończonym sezonie obrońca Manchesteru United Marcos Rojo postanowił wyjechać na urlop. Argentyńczyk wybrał jako miejsce wakacji Dominikanę.
Piłkarz poleciał tam z rodziną i publikował zdjęcia z pobytu na Instagramie. To już jednak przeszłość, bo jego pobyt w jednym z tamtejszych hoteli zakończył się nadspodziewanie szybko.
Oficjalnie: nowy transfer Manchesteru United. Czytaj więcej--->>>
Otóż jak przekonuje "Mirror", w trakcie pobytu Rojo w Hard Rock Hotel & Casino zmarł 67-letni turysta Robert Ben Wallace. Szczegóły śmierci nie są znane, jednak okazało się, że to czwarty zgon w tym hotelu w ostatnich dwóch miesiącach!
Rojo długo się nie zastanawiał i jak przekonują angielskie media, szybko opuścił to miejsce.
W ostatnim sezonie Argentyńczyk rozegrał w barwach klubu z Old Trafford tylko siedem meczów i ma latem opuścić drużynę.
"Marca": Zidane zażądał transferu piłkarza Man Utd. Czytaj więcej--->>>