I w swoim felietonie nazywa reprezentanta Niemiec piłkarzem z gatunku "WOW". Bayern Monachium stara się o skrzydłowego z Manchesteru City, saga trwa już od kilku tygodni. Mistrz Niemiec może zapłacić ponad 80 mln euro, ale najważniejsze jest zdanie samego piłkarza. A ten konsekwentnie milczy, na razie nie wiadomo, czy chce wrócić do Niemiec. Przypomnijmy, że przed wyjazdem do Manchesteru Sane grał w Schalke.
W Anglii 23-latek rozbłysnął na dobre, ale u Pepa Guardioli piłkarze po prostu się rozwijają. - Dzięki niemu jestem lepszym piłkarzem - mówił kiedyś Robert Lewandowski. Leroy Sane robi na boisku show, a że z Bayernu odchodzą inni szołmeni Franck Ribery i Arjen Robben, tym bardziej mistrzowie Niemiec potrzebują kogoś, kto będzie porywał tłumy.
Szef Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge mówi: - Przede wszystkim to piłkarz musi zdecydować.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski zdradził przepis na wygraną z Izraelem. "Nie szukaliśmy kwadratowych jaj. Wróciliśmy do podstaw"
A sam Sane po meczu reprezentacji Niemiec z Estonią kwitował krótko: - Teraz czeka mnie urlop. Zobaczymy, co się po nim wydarzy. To tyle, jeśli chodzi o pytania o Bayern Monachium.
Robert Lewandowski znowu apeluje do Bayernu Monachium - CZYTAJ WIĘCEJ
"On wyciągnie nasze dzieci na stadiony, doda całej lidze uroku w rywalizacji z Anglią czy Hiszpanią" - uważa Straten. Zakurzona Bundesliga pilnie potrzebuje takich gwiazd. Nie jest nią np. Lewandowski, który choć strzela gola za golem, to nie gra sercem, tylko głową. "Lewandowski jest super napastnikiem, ale zbyt zimnym, aby ruszyć kibiców ze swoich siedzeń" - pisze.
Kiedyś liga niemiecka miała takich piłkarzy "WOW" jak "Stan" Libuda, Karl-Heinz Rummeningge, Rudi Voeller czy Pierre Littbarski. Teraz może być nim Sane.
Skrzydłowy reprezentacji Niemiec ma umowę z Manchesterem City ważną do czerwca 2021 roku. W 133 meczach angielskiej drużyny strzelił 39 goli i 45 razy asystował.
Zobacz wideo: gol Leroy Sane przeciwko Evertonowi