Trener Zinedine Zidane już jakiś czas temu zapowiedział, że nie potrzebuje Marcosa Llorente w kadrze Realu Madryt. Po hiszpańskiego pomocnika zgłosiła się ekipa lokalnego rywala - Atletico Madryt - a transfer sfinalizowano w środę. Królewscy na swoim wychowanku zarobią w sumie 40 mln euro, Llorente podpisał pięcioletni kontrakt.
Po transferze utalentowanego Hiszpana w sieci rozpętała się burza. Mnóstwo fanów Realu za pośrednictwem mediów społecznościowych wyładowuje swoją frustrację na szefostwo zespołu z Santiago Bernabeu za to, że pozbyło się wychowanka. Jednocześnie fani są zrozpaczeni, bo utożsamiali się z Llorente.
"To najgorsza decyzja Realu Madryt w tym oknie transferowym" - napisał jeden z kibiców. "Marcos był dosłownie jednym z najlepszych piłkarzy Realu w minionym sezonie!" - skomentował drugi. "Sprzedać tak obiecującego zawodnika bezpośredniemu rywalowi? Mam nadzieję, że w klubie mieli dobry powód..." - stwierdził kolejny.
Sympatycy Królewskich już teraz przewidują, że Real mocno pożałuje tego transferu. Zapowiadają, że za kilka sezonów wartość Llorente wzrośnie nawet do 100 mln euro. Wtedy śmietankę spije już nie Real, a Atletico. O ile będzie chciało sprzedać utalentowanego Hiszpana.
Według hiszpańskich mediów, wszystkie strony dobrze wyjdą na tej transakcji. Real sprzedał piłkarza, z którego i tak nie korzystałby Zidane. Atletico zyskało następcę Rodriego, Llorente w nowym klubie będzie mógł liczyć na regularną grę, swego dopiął też Diego Simeone, który już dwa lata temu chciał współpracować z Hiszpanem.
Zobacz także:
Transfery. Media: Milan sonduje pozyskanie trzech piłkarzy Realu Madryt
Transfery. Real Madryt nie rezygnuje z Neymara. Wyjątkowa oferta dla PSG
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"
Czy Real postąpił słusznie, sprzedając Llorente? 
na Instagramie 
na Facebooku 
