Katalońskie media od kilku dni żyją możliwym transferem Neymara do FC Barcelona. "Sport" poinformował, że mistrzowie Hiszpanii negocjują już z Paris Saint-Germain ws. powrotu Brazylijczyka. Paryżanie chcą zarobić na sprzedaży 27-latka aż 300 mln euro, ale żaden klub nie wyjdzie z taką propozycją.
Barcelona rozpoczęła rozmowy ze znacznie niższą ofertą - 100 mln plus Philippe Coutinho, który przez półtora sezonu nie przekonał do siebie szefów i kibiców. Z kolei Brazylijczyka w PSG ponoć widzi nowy dyrektor sportowy - Leonardo. Ewentualnie do całej transakcji mogliby zostać włączeni kolejni zawodnicy Barcelony - Ivan Rakitić oraz Samuel Umtiti.
Czytaj też: Apelacja PSG odrzucona. UEFA utrzymała surową karę dla Neymara w Lidze Mistrzów
Sam Neymar po urlopie nie chce już wracać do Paryża. Według "Sportu", pod koniec sezonu bez pozwolenia klubu opuścił stolicę Francji. Dziennik z Barcelony przypomina, że znajomi reprezentanta Canarinhos już przed rokiem mówili, że "nigdy nie był szczęśliwy w PSG", a opuszczenie Camp Nou uważa za swój największy błąd w karierze. Miał też prosić ojca, a zawodowo agenta, o powrót do Barcelony.
Neymar pozostaje w bardzo dobrych relacjach z piłkarzami ekipy mistrza Hiszpanii. Ponoć jest chętniej widziany w klubie niż Antoine Griezmann, który już zapowiedział odejście z Atletico Madryt. Jedynym problemem mogą być negocjacje między PSG i Barceloną.
Czytaj też: Transfery. Real Madryt nie rezygnuje z Neymara. Wyjątkowa oferta dla PSG
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu