Djordje Crnomarković od poniedziałku przebywał w Poznaniu, gdzie przechodził testy medyczne. Jego stan zdrowia nie budził zastrzeżeń i we wtorek Serb podpisał z Lechem trzyletni kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
25-latek jest środkowym obrońcą. W zeszłym sezonie był podstawowym zawodnikiem Rudnickiego Nisz. Rozegrał łącznie 39 meczów. Djordje Crnomarković znajdował się również w kręgu zainteresowań Partizana Belgrad.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że dołączył do nas Djordje Crnomarković. W zeszłym sezonie był on jedną z kluczowych postaci rewelacji rozgrywek serbskiej SuperLigi i tam też zwrócił naszą uwagę. Serb pasuje do naszego stylu gry i liczymy, że w pełni pokaże swoje umiejętności, którymi zainteresował nas podczas ostatniego roku - opowiada dyrektor sportowy, Tomasz Rząsa na łamach oficjalnej strony Lecha Poznań.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 114. Trudne początki Jerzego Kukuczki. "Koledzy mówili, że nic z niego nie będzie"
Mistrzostwa Europy U-21: Robert Gumny - trauma zamiast okna wystawowego
Transfer Crnomarkovicia to bardzo dobra wiadomość dla Dariusza Żurawia, któremu brakuje obrońców. Po czystce w kadrze, która miała miejsce po zakończeniu sezonu, trener Lecha Poznań miał do dyspozycji tylko jednego środkowego defensora z odpowiednim doświadczeniem. Był to Thomas Rogne, który dodatkowo borykał się z problemami zdrowotnymi.
Serb od razu po podpisaniu kontaktu udał się do Opalenicy. Popołudniu odbędzie pierwszy trening z drużyną, a w środę najprawdopodobniej zagra w sparingu z Broendby Kopenhaga. - Jestem zaszczycony, że mogę dołączyć do Lecha Poznań, ponieważ jest to najbardziej utytułowany klub w mojej karierze. Przed przyjazdem rozmawiałem na jego temat z moimi kolegami występującymi w ekstraklasie, czyli Todorovskim oraz Sedlarem. Obaj mówili same pozytywne rzeczy i zwracali uwagę na wyjątkowych kibiców - powiedział Djordje Crnomarković.
Do tej pory Lech Poznań pozyskał jeszcze Mickey van der Harta, Karlo Muhara oraz Tomasz Dejewski. Ponadto z wypożyczeń wrócili Miłosz Mleczko, Tymoteusz Puchacz, Jakub Moder oraz Paweł Tomczyk.
Copa America. Cały świat śmieje się z Luisa Suareza. Zabawne zachowanie napastnika w meczu z Chile