Słowak przeszedł testy medyczne i podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia na kolejny sezon. - Matus przychodzi do Śląska, aby jeszcze bardziej wzmocnić rywalizację o miejsce między słupkami. Jesteśmy przekonani, że dzięki swojemu doświadczeniu, umiejętnościom, a także pozytywnemu podejściu będzie ważnym zawodnikiem zespołu - mówi Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska.
34-letni Matus Putnocky zastąpi Jakuba Słowika, który udał się do Japonii i wkrótce podpisze kontrakt z Vegaltą Sendai.
Słowak, choć spędził trzy lata w Poznaniu, to nie zostanie zapamiętany zbyt dobrze. Po dwóch udanych sezonach stracił miejsce w składzie. Gdy pojawiał się między słupkami, to popełniał sporo błędów, m.in. w ostatnim meczu sezonu z Piastem Gliwice sprezentował rywalom gola na wagę tytułu.
Widzew zwolnił trenera... przed sezonem
W Śląsku będzie rywalizował o pierwszą jedenastkę z Danielem Kajzerem, pozyskanym z Botewu Płowdiw.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]