O tym, że Fortuna będzie chciała wykupić Dawida Kownackiego z Sampdorii, wiadomo było już po pierwszych występach polskiego napastnika w Bundeslidze. Od początku kością niezgody były jednak warunki, na jakich Sampdoria miałaby sprzedać swojego piłkarza.
Kilka dni temu Włosi ponownie zmienili swoje żądania, na co Kownacki zareagował ostrym komentarzem, którego udzielił "Super Expressowi": - Wszystko było dogadane. Fortuna zgodziła się na bardzo wysoką sumę wykupu. Niestety, po dwóch dniach Sampdoria zaczęła podbijać cenę i rozmowy spuściły z tonu. Nie wyobrażam sobie powrotu! Nie widzę mojej przyszłości w tym klubie. Po meczu z Włochami dostałem również wiele wiadomości od kibiców Sampdorii, że nie chcą mnie widzieć w klubie, więc jest to dla mnie jasny sygnał. Więcej o tym TUTAJ.
Sampdoria i Fortuna dogadane. Dawid Kownacki będzie kosztował 8 milionów euro. Polak podpisze czteroletni kontrakt, który miał już ustalony zimą.
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) 29 czerwca 2019
W sobotę jednak "Przegląd Sportowy" poinformował, że kluby osiągnęły porozumienie w sprawie transferu Kownackiego. Włosi zarobią na Polaku 8 mln euro, czyli dwa razy tyle, za ile sami w 2017 roku pozyskali go z Lecha Poznań. Były kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski zostanie tym samym najdroższym nabytkiem w historii Fortuny. Klub z Duesseldorfu nie zwykł płacić tyle za piłkarzy - dotąd najwięcej na transfer przeznaczył 2 mln euro. Rok temu za taką kwotę pozyskał Marvina Duckscha z FC Sankt Pauli.
Czytaj również -> Wielkie wyróżnienie dla Grzegorza Krychowiaka
Przez półtora roku Kownacki wystąpił w 40 meczach Sampdorii, w których strzelił 10 goli, ale na boiskach Serie A spędził łącznie tylko 965 minut. Tymczasem podczas półrocznego pobytu w Fortunie zagrał w 11 spotkaniach i zdobył 4 bramki, ale rozegrał w Bundeslidze 576 minut.
22-latek zwiąże się z Fortuną kontraktem, który ma obowiązywać do końca sezonu 2022/2023.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]