Głośno ostatnio jest o powrocie Neymara do Barcelony. Piłkarz PSG występował w Katalonii, skąd za 222 mln euro przeniósł się do Francji. Od jakiegoś czasu Brazylijczyk nie umie dojść do porozumienia z władzami klubu i chętnie wróciłby do Hiszpanii. Dochodzi do tego publiczna krytyka kolegów z francuskiego zespołu.
Podobno przenosiny do Barcelony to jedynie kwestia czasu (zobacz tutaj >>). Pisaliśmy już o obniżce ceny za Neymara. Początkowe 300 mln euro zmniejszyło się o 80 mln euro. Więcej informacji znajdziecie tutaj >>.
Na powrót Neymara do Barcelony czekają kibice, ale na pewno nie prezydent La Liga. Javier Tebas powiedział w wywiadzie radiowym, że nie chce Brazylijczyka w lidze hiszpańskiej. - Wolałbym, żeby nie wracał. Dobrze sprowadzać wielkich piłkarzy, ale na koniec i tak mówimy, co zrobił albo nie zrobił poza boiskiem. Jeśli nie daje odpowiedniego przykładu, to go nie chcę, bo nie jest dobrym wzorem - stwierdził Tebas.
Ostatnio o Neymarze było głośno z powodu podejrzenia o gwałt (piłkarz twierdzi, że to bzdury i zapowiedział pełną współpracę - zobacz tutaj >>), uderzenia kibica (zobacz tutaj >>), a także z powodu niejasności finansowych przy transferze z Santosu.
CZYTAJ TAKŻE Hiszpańska prokuratura wytoczyła sprawę Neymarowi. Domaga się dwóch lat więzienia i 10 mln euro kary >>
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]