Transfery. Manchester United gotowy zaoferować fortunę za Sergeja Milinkovicia-Savicia

Getty Images / Marco Rosi / Na zdjęciu: Sergej Milinković-Savić
Getty Images / Marco Rosi / Na zdjęciu: Sergej Milinković-Savić

Już kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że Manchester United znowu jest zainteresowany transferem Sergeja Milinkovicia-Savicia. Sky Sports Italia donosi, że ten utytułowany klub chce zaoferować aż 72 miliony funtów.

[tag=50864]

[/tag]Sergej Milinković-Savić od dawna znajduje się na celowniku wielkich klubów. Manchester United już w poprzednich okienkach transferowych interesował się pomocnikiem Lazio Rzym, ale do konkretów nie dochodziło. Sky Sports Italia informuje jednak, że Ole Gunnar Solskjaer jest gotowy zaoferować za Serba 72 miliony funtów. Kwota robi wrażenie, lecz włoski klub chce zobaczyć na stole 90 milionów funtów i nie zamierza obniżać ceny.

24-latek w październiku 2018 roku podpisał nowy kontrakt. Chciałby spróbować swoich sił w innej lidze, ale jeżeli strony nie dojdą do porozumienia, to nie będzie wymuszać transferu i pozostanie w Rzymie na następny sezon.

Zobacz takżeTransfery. Rozmowy stoją w miejscu. Wilfried Zaha może nie spełnić swojego dziecięcego marzenia

Poprzedni szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów", Jose Mourinho, osobiście przyglądał się grze Milinkovicia-Savicia w meczu reprezentacji. Sytuacja miała miejsce w październiku 2018 roku, gdy Serbia pokonała Czarnogórę 2:0. Portugalczyk kilka tygodni później został zwolniony i temat upadł. Okazuje się, że nie na długo.

Pomocnik trafił do Lazio w lipcu 2014 roku z belgijskiego KRC Genk. Wystąpił już w 138 spotkaniach i zdobył 31 bramek. Manchester United szuka na rynku przynajmniej jednego środkowego pomocnika. Drużynę na zasadzie wolnego transferu opuścił już Ander Herrera, a niepewna jest też przyszłość Paula Pogby. Norweski trener interesuje się m.in. Bruno Fernandesem (Sporting Lizbona), Seanem Longstaffem (Newcastle United), Mario Leminą (Southampton FC) i Nikolą Milenkoviciem (ACF Fiorentina).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Cristiano Ronaldo niczym zawodowy sprinter

Komentarze (0)