Francuski obrońca jest kapitanem Arsenal FC. Mimo to Laurent Koscielny poszedł na wojnę z klubem i odmówił wyjazdu na zgrupowanie, które odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Angielskie media spekulują, że w ten sposób piłkarz chce wymusić transfer. Koscielny wolałby wrócić do ojczyzny, zwłaszcza że interesuje się nim kilka klubów.
"Jesteśmy bardzo rozczarowani działaniami Koscielnego, które są sprzeczne z naszymi instrukcjami. Mamy nadzieję rozwiązać ten problem i nie będziemy w tej chwili udzielać żadnych komentarzy" - przekazał Arsenal w specjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej klubu.
Koscielny zawodnikiem Arsenalu jest od 2010 roku. Jego kontrakt z Kanonierami ważny jest do czerwca przyszłego roku, co oznacza, że za pół roku mógłby za darmo podpisać kontrakt z nowym pracodawcą. Francuz chce jednak odejść już przed nadchodzącym sezonem, ale na to nie chcą zgodzić się klubowi działacze.
Francuz ma kilka ofert z Ligue 1. Interesują się nim między innymi Girondins Bordeaux czy Olympique Lyon. Według "The Sun", kluby te za środkowego obrońcę musiałyby zapłacić około 10 milionów funtów.
Arsenal podczas obozu w Stanach Zjednoczonych rozegra cztery mecze sparingowe. Zmierzy się tam z Colorado Rapids, Bayernem Monachium, Fiorentiną oraz Realem Madryt. W zgrupowaniu udziału nie bierze Krystian Bielik.
Zobacz także:
Arkadiusz Milik może trafić do Valencii. Napoli chce go wymienić na Rodrigo
Liga Europy: College Europa - Legia Warszawa: Aleksandar Vuković: Wyższość musimy pokazać na boisku
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"