Przed Milanem bardzo ważny sezon, który ma zakończyć się awansem do Ligi Mistrzów. Dużo będzie zależeć od Krzysztofa Piątka, na którego gole wszyscy mocno liczą. Niedawno Polak narzucił sobie dodatkową presję, bo zmienił numer na koszulce. Teraz będzie grać z dziewiątką.
Krzysztof Piątek - nowy numer na koszulce, te same cele >>
W przeszłości z takim numerem grali m.in. Filippo Inzaghi i Marco Van Basten, a więc wielkie legendy "Rossonerich". W ostatnich latach jednak następcy nie radzili sobie z wielkimi oczekiwaniami. Dziewiątka przerosła m.in. Fernando Torresa i Gonzalo Higuaina.
Polak po transferze do Milanu na początek dostał numer 19, choć chciał 9. Musiał jednak na to zapracować. Andrij Szewczenko uważa, że "Il Pistolero" należała się zmiana.
ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"
- Na pewno zasługuje na koszulkę z numerem 9. Za sposób, w jaki wszedł do drużyny, naturalność i ważne bramki, które strzelił - mówi słynny napastnik z Ukrainy.
Przed nowym sezonem są duże oczekiwania nie tylko wobec Piątka. Latem drużyna ma zostać przebudowana, za przygotowanie jej do rozgrywek odpowiada nowy trener Marco Giampaolo.
Marco Giampaolo: Jestem gotowy i zmotywowany >>
- To człowiek z odważnymi pomysłami, a ja lubię takich trenerów. To szkoleniowiec, który może osiągać dobrze wyniki dzięki pięknej grze. Odciska na drużynie swoje piętno. Myślę, że to był dobry wybór - komentuje Szewczenko.