Reprezentacja Algierii w półfinale Pucharu Narodów Afryki 2019 ograła Nigerię 2:1. Decydująca bramka padła w 95. minucie, gdy piłkę do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego skierował Riyad Mahrez (relacja TUTAJ).
Po awansie Algierczyków do finału PNA, we Francji wybuchły zamieszki. Gorąco było zwłaszcza w Paryżu, Marsylii i Lyonie. W stolicy kraju chuligani starli się z policją, w Lyonie podpalono kilkadziesiąt samochodów.
W sumie licznik aresztowanych w niedzielę osób, jak przekazało ministerstwo spraw wewnętrznych, zatrzymał się na liczbie 282. Tyle osób policja zatrzymała na terenie całej Francji.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"
"Niektóre z aresztowań wiązały się również z zakłócaniem porządku wokół wydarzeń związanych z niedzielnymi obchodami święta narodowego we Francji" - tłumaczy agencja "AFP".
To kolejne zamieszki z udziałem algierskich fanów po sukcesie odniesionym w Pucharze Narodów Afryki 2019. Po wywalczeniu przez Algierię promocji do półfinału także doszło do niespokojnych scen i starć kiboli z policją. Aresztowano wtedy 74 osoby. Zginęła wówczas kobieta - śmiertelnie potrącił ją mężczyzna, który stracił panowanie nad swoim samochodem (więcej TUTAJ).
Algieria w finale Pucharu Narodów Afryki 2019 zmierzy się z Senegalem. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w piątek o godz. 21:00.