Pierwszy z wątków to ten, że szkoleniowiec ełkaesiaków pochodzi z Krakowa i jest byłym piłkarzem oraz trenerem Wisły oraz Hutnika. - Kraków jest miastem, które ma dla mnie duże znaczenie. Powrót do niego wywołuje u mnie niezwykłe wspomnienia i emocje. Ale tu mam na myśli sam przyjazd, bo przed nami mecz jak każdy inny - powiedział Kazimierz Moskal.
Zobacz także: Żarko Udovicić surowo ukarany
Na poparcie tezy z ostatniego zdania 52-letni trener zauważył, że jego zespół chce prezentować taką samą piłkę, jak w meczach domowych. Styl gry dopasowuje do przeciwnika, a nie do miejsca rozgrywania spotkania.
- Moim zdaniem zespół ma styl oraz charakter. Jeśli popatrzymy na zespoły z ekstraklasy czy I ligi, możemy zauważyć, że większości zespołów gra się trudniej na wyjazdach, a ich charakterystyka różni się także na wyjeździe i u siebie. My występując zarówno w Łodzi, jak i na terenach rywali, gramy to, co sobie zakładamy i nie przeszkadza nam obce boisko. Ekstraklasa to oczywiście wyższe progi, ale dalej będziemy robić to samo - zapewniał Moskal.
ZOBACZ WIDEO: Sevilla pokonała Liverpool. Mecz w cieniu bandyckiego faulu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kolejny wątek to opinia, że ŁKS gra bardziej "krakowską" piłkę od Cracovii. Trener biało-czerwono-białych słyszał ją ostatnio tak często, że ma już na nią przygotowaną odpowiedź.
- Trochę mnie już męczy to pytanie o krakowską piłkę. My po prostu chcemy tak grać. To jest właśnie to, co ja nazywam "piłką nożną". Na tym właśnie polega ta dyscyplina i tak chcemy grać. Czy to jest bardziej "krakowskie" od Cracovii? Nie wiem, ale cieszę się, że mamy bardziej "polski" zespół - podkreślił.
Następną kwestią jest osoba trenera Pasów, Michała Probierza - szkoleniowca wyjątkowego pod wieloma względami i, co warto podkreślić, lubianego w Łodzi.
- Z trenerem Probierzem wszystkie mecze są prestiżowe. Michał ma wokół siebie wyrobioną opinię, że jest dosyć kontrowersyjnym trenerem. To też jest jego wybór. Słyszałem, że w ŁKS-ie był idolem. Jedni go kochali, a drudzy nienawidzili. Na pewno w tych meczach zawsze coś się dzieje - zaznaczył trener ŁKS-u Łódź.
Czytaj również: Nowy Lech Poznań pod większą presją - po raz pierwszy zmierzy się z rolą faworyta
Cracovia jako pierwsza z polskich drużyn odpadła z eliminacji do Ligi Europy po porażce w dwumeczu z DAC 1904 Dunajską Stredą. Zdaniem Kazimierza Moskala może to zadziałać dwojako na zespół.
- Na pewno w pucharach były dużo większe oczekiwania. Odpadnięcie po pierwszych dwóch meczach różnie może przełożyć się na tę drużynę. Albo nastąpi mobilizacja, albo dalej z tyłu głowy będą rozpamiętywane te dwa mecze z Dunajską Stredą. Obojętnie co będzie, walczymy o zwycięstwo i pragniemy grać swoje - powiedział.
Mecz Cracovii z ŁKS-em Łódź rozpocznie się na stadionie przy Kałuży w sobotę o 17:30.