Stoper FC Barcelona rok temu kupił klub piłkarski FC Andorra. Drużyna z Księstwa występowała wówczas w piątej lidze, jednak po kilku miesiącach zdołała wywalczyć awans do czwartej. Jak się okazuje, zespół Gerarda Pique otrzyma podwójną promocję. FC Andorra korzystała z bankructwa drużyny Reus, który wycofał się z rozgrywek.
Zobacz także: Wielkie zamieszanie wokół Garetha Bale'a
Podstawowym wymogiem federacji hiszpańskiej, aby zająć miejsce Reus było wpłacenie 452 tysięcy euro. W gronie kandydatów znaleźli się także Zamora i Inter City, które również zdeponowały żądaną przez związek kwotę.
Jak sugeruje hiszpańska prasa, o promocji drużyny z Andory do wyższej ligi zdecydowały dobre relacje Pique z Luisem Rubialesem, prezesem federacji.
ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga. HSV - Darmstadt: VAR w doliczonym czasie gry i rzut karny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Warto podkreślić, że Gerard Pique kilka dni temu kupił... drugi klub. Stoper Barcelony zdecydował się na przejęcie Gimnastic Manresa, która posiada tylko drużyny młodzieżowe, czego od dłuższego czasu brakowało właśnie w Andorze. Stąd pomysł, by zespół został przekształcony w rezerwy FC Andorra.
Czytaj także: James Rodriguez trenuje z Realem
32-letni Katalończyk doskonałe łączy grę w piłkę z biznesem. Jest jednym z najbardziej przedsiębiorczych piłkarzy świata. Zarządza kilkunastoma mniejszym lub większymi firmami. Jedna z nich (Kosmos) odpowiedzialna jest za reformę Pucharu Davisa. Prężnie działa także w branży komputerowej czy w nieruchomościach.
Po zakończeniu kariery Gerard Pique chciałby zostać prezydentem FC Barcelona. - Widzę siebie w tej roli - nie ukrywa były już reprezentant Hiszpanii.