Lider zespołu ze Szczecina nie dokończył wygranego 2:0 meczu z Arką Gdynia. Kamil Drygas doznał kontuzji w walce we własnym polu karnym, wskutek kolizji z przeciwnikami. W kierunku piłkarza natychmiast podbiegli medycy oraz noszowi. Trener Kosta Runjaić wcześnie dowiedział się, że Pogoń Szczecin będzie grać zdekompletowana. Pomocnik nie wrócił na boisko, a Niemiec nie mógł już wprowadzić zmiennika.
- Drygas odniósł ciężką kontuzję. Nie wygląda to dobrze - informuje Runjaić. - Ma niestabilne kolano. Więcej będzie wiadomo po szczegółowych badaniach, ale wygląda to niedobrze. Wolałbym przegrać ten mecz w zamian za zdrowie Kamila. Jest mi bardzo przykro. Dlatego jesteśmy przytłumieni po spotkaniu mimo dobrego wyniku. Z drugiej strony przed innymi zawodnikami pojawią się szanse i możliwości.
Czytaj także: Dariusz Adamczuk o transferach Pogoni Szczecin: Chcieliśmy doświadczonych piłkarzy
Piłkarz opuścił szatnię załamany kilkanaście minut po meczu. Poruszał się o kulach, miał stabilizator na kolanie. Kierownik zespołu odwiózł Kamila Drygasa do domu, a badania zostaną przeprowadzone we wtorek. "Rokowania i pierwsze diagnozy nie są niestety optymistyczne" - napisał na Twitterze rzecznik prasowy klubu Krzysztof Ufland.
ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj także: Zbigniew Długosz o Pogoni Szczecin: Żyjemy dużymi nadziejami
W poniedziałek Pogoń poinformowała, że w rundzie jesiennej nie wróci na boisko Mariusz Malec. W obozie lidera PKO Ekstraklasy zaczynają piętrzyć się problemy kadrowe podobnie jak na początku poprzedniego sezonu.