Audi Cup. Bayern Monachium zagra z Fenerbahce. Ostatnia prosta przygotowań do nowego sezonu

Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (Robert Lewandowski na pierwszym planie)
Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (Robert Lewandowski na pierwszym planie)

We wtorek Bayern Monachium zmierzy się w ramach Audi Cup z Fenerbahce. Będzie to jeden z ostatnich testów Bawarczyków przed sobotnim starciem o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund.

W Bayernie Monachium przed startem sezonu 2019-20 miało dojść do kadrowej rewolucji. Kilkukrotnie zapowiadali to zresztą działacze mistrza Niemiec. Wszystko po to, by najbogatszy niemiecki klub wrócił do walki o najwyższe cele w Europie.

Od zakończenia poprzedniego sezonu minęły ponad dwa miesiące, ale jak ruchów gwarantujących wskoczenie na jakościową półkę wyżej nie było, tak wciąż ich nie ma. Owszem, drużyna została wzmocniona w obronie, ale w ofensywie po odejściu Arjena Robbena i Francka Ribery'ego nie pojawił się żaden piłkarz, o którym można by było powiedzieć: gwiazda.

CZYTAJ TEŻ - Wydrenowana PKO Ekstraklasa. Polska liga nie ma już nic do zaoferowania Europie - KLIKNIJ!

Co za tym idzie, w ekipie nie pojawił się żaden nowy piłkarz, który gwarantowałby zastrzyk jakości, odciążenie Roberta Lewandowskiego, pomoc polskiemu snajperowi w zdobywaniu goli. W ostatnich tygodniach dużo mówi się o ewentualnym zatrudnieniu Leroy'a Sane, ale tu również brak konkretów. Na kilka dni przed rozpoczęciem zmagań w nowym sezonie (Bayern w najbliższą sobotę zagra w Superpucharze Niemiec z BVB) nie brakuje więc krytycznych głosów pod adresem Karla-Heinza Rummenigge i Uliego Hoenessa.

ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby walczą o europejskie puchary. "Legia gra najgorzej. Inne kluby na tym cierpią"

Trener Niko Kovac musi jednak działać na materiale, który ma w tym momencie do dyspozycji. Ostatni czas upłynął Bawarczykom na tournee po Stanach Zjednoczonych, teraz drużyna weźmie udział w Audi Cup (w pierwszym półfinale Real Madryt zagra z Tottenhamem), a po sobotnim meczu o Superpuchar wyjedzie jeszcze na krótkie zgrupowanie.

Zmagania w Audi Cup będą niezwykle istotne w kontekście szlifowania formy oraz systemu 1-4-3-3 przed startem nowego sezonu. - Gramy jedną typową "szóstką" i dwiema "ósemkami". Stosowaliśmy już ten system w końcówce ubiegłego sezonu i chcę to kontynuować w nowym sezonie - powiedział niedawno Kovac.

CZYTAJ TEŻ - Dramat zawodnika Pogoni Szczecin. Kamil Drygas zerwał więzadła - KLIKNIJ!

Kovac w meczu z Fenerbahce będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Niemal, bo poza kadrą na ten turniej znalazł się nowy nabytek, Lucas Hernandez. Obecność pozostałych pozwoli jednak trenerowi odpowiedzieć na kilka pytań.

Po pierwsze, według niemieckich mediów w drużynie trwa poważna rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie między dwoma środkowymi obrońcami: dobrze znanym Jerome'm Boatengiem oraz ściągniętym z VfB Stuttgart Benjaminem Pavardem. Na tę chwilę pewniakiem do gry w pierwszym składzie jest Niklas Suele.
Z kolei na pozycji numer sześć pewniakiem jest Thiago Alcantara. O dwa miejsca obok Hiszpana walczą Renato Sanches, Corentin Tolisso oraz Leon Goertzka.

Z perspektywy polskiego kibica najciekawsze jest jednak to, co dzieje się w formacji ofensywnej Bayernu. Oczywistym jest, że niezagrożoną pozycję w Bayernie ma Robert Lewandowski. Otwartą pozostaje kwestia, kto będzie pomagał Polakowi w staraniach o kolejne gole. Niko Kovac ma przecież do dyspozycji Kingsleya Comana, Serge'a Gnabrego oraz Thomasa Muellera. Większe szanse na grę ma ponoć pierwsza dwójka, ale przecież to we współpracy z Muellerem Lewandowski czuje się najlepiej. Gdy reprezentant Niemiec przebywa na boisku, Polak jest po prostu skuteczniejszy. Dwa mecze w Audi Cup powinny sprawić, że sytuacja stanie się jaśniejsza. 

Mecz Bayern Monachium - Fenerbahce we wtorek o godzinie 20:30. Transmisja w Polsacie Sport.

Źródło artykułu: