Dariusz Dudka wspomina mecze z Milanem i Realem. "Robinho ćwiczył na mnie zwody"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dariusz Dudka (w środku)
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dariusz Dudka (w środku)

Dariusz Dudka w trakcie swojej kariery miał okazję grać z tak znakomitymi zawodnikami, jak Robinho, Ronaldinho, Keylor Navas czy Cristiano Ronaldo. Jak Polak wspomina rywalizację z gwiazdami futbolu?

W tym artykule dowiesz się o:

Kariera seniorska Dariusza Dudki trwała blisko dwadzieścia lat, w tym czasie obrońca grał w takich klubach, jak AJ Auxerre czy Levante UD. Z francuskim zespołem miał okazję występować w Lidze Mistrzów. W rozmowie z Jakubem Polkowskim i Łukaszem Wiśniowskim Dudka wspominał najciekawsze momenty ze swojej kariery.

Do interesującej sytuacji doszło podczas meczu Ligi Mistrzów, w którym AJ Auxerre mierzyło się z AC Milan. We włoskim klubie występowali wówczas Robinho i Ronaldinho.

- Przegrywaliśmy już bodajże 1:2. Wtedy Ronaldinho zaczął krzyczeć coś po portugalsku do Robinho, wrzucił piłkę z autu, obrócił się wzdłuż linii boiska, a Robinho ćwiczył na mnie zwody, zrobił przekładkę do środka, a ja, zanim zdążyłem się obrócić, patrzę, a Ronaldinho już wykonuje swoją cieszynkę - wspominał Dudka w rozmowie z kanałem Foot Truck na Youtube.

ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu

Czytaj także: Zbigniew Boniek wbił szpilkę Legii Warszawa. Chodzi o przełożony mecz

Za zupełne przeciwieństwo Ronaldinho Dudka uważa z kolei Zlatana Ibrahimovica. - "Ibra" (Zlatan Ibrahimović - dop. MK) nie lubi, gdy przegra z kimś walkę ciałem. Nienawidzi takich sytuacji. Pamiętam, że Adama Coulibaly miał taką sytuację, gdzie trafiony przy kontakcie, trochę go przepchnął. Widać było, że w kolejnej akcji Ibrahimović z pełnym impetem wpadł w naszego stopera i... poskładał się trochę - mówił 35-latek.

Kilka lat później, już jako zawodnik Levante UD, Dariusz Dudka miał okazję zmierzyć się w meczu z Cristiano Ronaldo, w którym zdołał zatrzymać portugalskiego piłkarza. - Był taki mecz u siebie z Realem, gdzie Ronaldo sobie nie pograł. Nawet Jurek (Jerzy Dudek -dop. MK) przyszedł mi pogratulować, bo Ronaldo praktycznie nie oddał strzału, każdy pojedynek był na moją korzyść - powiedział Dudka.

Czytaj także: Biliński i Wilczek jak Boniek i Milik. Bez litości dla rodaków

W przeszłości jego klubowym kolegą był Keylor Navas. Zdaniem polskiego obrońcy, obecny bramkarz Realu Madryt z powodzeniem poradziłby sobie w PKO Ekstraklasie, jednak nie na swojej nominalnej pozycji, a jako... napastnik. - Keylor Navas to bardzo spokojny i ułożony chłopak, skupiony na pracy. W naszej PKO Ekstraklasie mógłby grać na "10", jest tak zaawansowany technicznie - skomentował były reprezentant Polski.

Dariusz Dudka pozwolił sobie także na wspomnienie sytuacji z krajowego podwórka, z czasów, kiedy Wisłę Kraków trenował Dragomir Okuka. - Trener miał czarną listę z zawodnikami, których chce się pozbyć z klubu. Znalazło się na niej bodaj ośmiu piłkarzy, a na końcu Maciej Stolarczyk. Trener przeczytał to nazwisko, "Stolar" siedzi zagotowany i mówi "chyba, k****, zapomniałeś siebie wpisać na tę listę". Rzeczywiście, Okuki po dwóch dniach w klubie już nie było - zakończył.

W latach 2004-2012 Dudka rozegrał 65 meczów w reprezentacji Polski, w których strzelił dwie bramki. Oficjalnie karierę zakończył w czerwcu tego roku.

Komentarze (0)