"To zagrożenie, jakiego futbol nie widział". Szef Primera Division ostro o PSG i Manchesterze City

Javier Tebas, szef Primera Division, w ostrych słowach skomentował działania Paris Saint-Germain i Manchesteru City, nazywając je "dopingiem finansowym". - FC Barcelona i Real Madryt nigdy nie otrzymały wsparcia państwa - przekonuje.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
piłkarze Manchesteru City Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
- Kluby "państwowe" Manchester City i Paris Saint-Germain stanowią zagrożenie dla piłki nożnej i konieczna jest ścisła kontrola finansowa, aby zapobiec nadmiernemu wydatkowaniu środków przez naszych rywali - zaapelował Javier Tebas, prezes hiszpańskiej Primera Division.

57-letni Tebas podkreślił, że działalność klubów z Manchesteru i Paryża jest sprzeczna z zasadami obowiązującymi w Hiszpanii i wezwał UEFA do ograniczenia tego, co określił - tu cytat: "dopingiem finansowym".

- Oni działają całkowicie poza zasadami i ryzykują wzrost rynku piłkarskiego do katastrofalnego poziomu. Potrzeba wyższych kar za przypadki łamania reguł Finansowego Fair Play. FC Barcelona i Real Madryt nigdy nie otrzymały wsparcia państwa, chociaż oba kluby zawsze wydawały więcej niż inni w La Liga - podsumował szef ligi hiszpańskiej, cytowany przez euronews.com.

ZOBACZ WIDEO: Błąd Grabary w debiucie! Derby lepsze od Huddersfield! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


ZOBACZ: Prezes Legii Warszawa skrytykował szefa La Liga. Chodzi o reformę pucharów >>

Zespół aktualnych mistrzów Premier League jest własnością City Football Group, w której firma ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Abu Dhabi United Group - ma 87 procent udziałów. PSG z kolei jest własnością katarskiego funduszu Qatar Sports Investment. Po przejęciu przez nowych właścicieli w obu klubach dokonano rekordowych transferów.

ZOBACZ: Kontrowersyjne słowa Javiera Tebasa. Cenzura w La Liga? >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×