Liga Europy. Legia - Atromitos. Jacek Kazimierski: Ciężko się ogląda Legię

Getty Images / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Łukasz Broź (z lewej) i Jarosław Niezgoda (z prawej)
Getty Images / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Łukasz Broź (z lewej) i Jarosław Niezgoda (z prawej)

- Legia ma infrastrukturę, stadion i kibiców. Wszystko na europejskim poziomie. Problem zaczyna się gdy schodzimy na dół, do poziomu boiska - mówi Jacek Kazimierski, były bramkarz Legii Warszawa i reprezentacji Polski.

[b]

[/b]Początek tego sezonu w wykonaniu Legii Warszawa pozostawia wiele do życzenia. W 3 z 7 meczów wicemistrz Polski zremisował bezbramkowo, męczył się z zespołami z Gibraltaru i Finlandii.

W mediach coraz więcej spekuluje się o możliwym zwolnieniu trenera Aleksandara Vukovicia. Serbski szkoleniowiec uważa, że potrzebuje czasu i jego pomysł w końcu zaskoczy. Na jego korzyść świadczy fakt, że większość linii ofensywnej w drużynie to nowi zawodnicy, mamy tu na myśli trio: Luquinhas Luquinhas - Walerian Gwilia - Arvydas Novikovas.

Fani nie chcą jednak czekać. Chcieliby widzieć już efekty, co dali do zrozumienia po ostatnim meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław. Zawodnicy stołecznej drużyny zostali wygwizdani. "Vuko" dał do zrozumienia, że fani nie doceniają postępu. - Rozumiem gwizdy, tylko proszę zrozumieć mnie. Jeśli ktoś uważa, że Legia zagrała słabo, to obawiam się, że nigdy nie zagra dobrze. Wynik oczywiście mnie nie satysfakcjonuje, ale oceniając realnie, to co wydarzyło się na boisku, nie mogę się zgodzić z tym, że moja drużyna grała źle - powiedział. Słynny bramkarz klubu, Jacek Kazimierski, uważa że w tym "sporze" rację mają fani.
 

ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Przemysław Niemiec: Rafał Majka pokaże swoją moc w górach

Marek Wawrzynowski, WP SportoweFakty: Kto ma rację na temat gry Legii, kibice i dziennikarze czy Aleksandar Vuković?

Jacek Kazimierski: Jeśli Vuković ma inne zdanie niż kibice to znaczy, że albo się broni albo się nie zna. Prawda jest taka, że nie da się dziś oglądać Legii Warszawa.

To zdanie wytrych, co konkretnie się panu nie podoba?

Co tu dużo mówić, jak ktoś nie potrafi grać w piłkę, to przynajmniej powinien naprawdę mocno pracować, żeby to zniwelować.

Ale też proszę nie przesadzać z tym, że nie potrafią grać. Zawodnicy tacy jak Luquinhas, Andre Martins czy Carlitos grać potrafią.

Poważnie? Jakby pan był Hiszpanem i potrafił grać to przyjechałby pan do Polski? Przyjechali pokopać piłkę i zarobić na życie. Tyle w tej sprawie.

ZOBACZ: Marek Saganowski o bójce z kibicami Aromitosu

Ok, zachowując proporcje...

Ja to widzę trochę inaczej. Legia dziś nie ma nic do zaoferowania. Ani umiejętności ani schematów. I tego nie rozumiem. Proszę spojrzeć na klub. Infrastruktura, stadion, kibice, to wszystko wysoka półka europejska. Ale jeśli zejdziemy w dół, na poziom boiska, zaczyna się problem. I nie ma tu wielkiej filozofii. Wybór trenera i dobór zawodników, to są najprostsze rzeczy.

ZOBACZ: Legia wciąż bez formy

Kibice wypominają zawodnikom brak zaangażowania, słusznie?

Tak to wygląda z boku. Zawodnicy jakby się snuli po boisku. Tak się nie da wygrać. Nie wiem czy chcą pokazać, że im nie zależy czy może to efekt treningów. Trudno to z boku stwierdzić. To co widzę, to efekt pewnej pracy. Jest taki, że do braku umiejętności i wypracowanych schematów dokładamy brak szybkości i zaangażowania. To czego pan się spodziewa?

Źródło artykułu: