Czwarty klub poprzedniego sezonu greckiej ekstraklasy w meczu z Legią praktycznie cały czas się bronił, nie podejmował nawet prób zagrożenia rywalowi, nie mówiąc już o strzałach na bramkę Radosława Majeckiego. Trener Yannis Anastasiou jest jednak zadowolony z gry swojej drużyny.
- Za nami trudny mecz, rywal grał intensywnie, miał dużo sytuacji do strzelenia gola, cały mecz byliśmy pod presją. Biorąc pod uwagę to, co dział się na boisku, pozytywnie oceniam grę moich zawodników i wynik jaki osiągnęliśmy - komentuje.
Trener wierzy, że jego zawodnicy zaskoczą Legię w Atenach.
ZOBACZ WIDEO: Błąd Grabary w debiucie! Derby lepsze od Huddersfield! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Pokazaliśmy, że stać nas na korzystny wynik, dlatego wierzę, że taki osiągniemy w rewanżu na naszym boisku. Oczywiście nie wszystko jeszcze funkcjonuje tak, jak powinno, dopiero się docieramy. Mam tylko nadzieję, że przez ten tydzień nic złego się w mojej drużynie nie stanie, żaden z piłkarzy nie dozna kontuzji. Jeżeli się czegoś pragnie, to ciężką pracą się to osiągnie. I tego trzymam się przed rewanżem - mówi szkoleniowiec Atromitosu.
Anastasiou nie chciał komentować, dlaczego w meczowej kadrze nie znalazł się polski piłkarz Dawid Kort. - To nie czas na rozmowy o konkretnych zawodnikach - uciął temat.
Rewanżowe spotkanie Legii z Atromitosem w środę (14 sierpnia) o godzinie 18.00.
Liga Europy: wyniki III rundy eliminacji. Ludogorec Razgrad rozgromił rywala, Broendby IF ma problem