Od pierwszego gwizdka dużą przewagę mieli gospodarze, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sytuacje pod bramką przeciwnika. Brakowało im jednak skuteczności i pomysłu na zakończenie akcji. Nottingham Forest nie było w stanie oddać żadnego groźnego strzału na bramkę Francisco Casilli.
Swoją przewagę Leeds United udokumentowało w 59. minucie. Wtedy Mateusz Klich dograł do Pablo Hernandeza, a ten wygrał pojedynek jeden na jednego z bramkarzem i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Wcześniej dwie okazje do zdobycia gola miał Patrick Bamford, ale najpierw trafił w poprzeczkę, a później minimalnie spudłował.
Po zdobyciu gola Leeds United nieco zwolniło tempo gry, a do głosu zaczęli dochodzić goście. W 77. minucie Nottingham Forest miało sporo szczęścia. W zamieszaniu w polu karnym piłka odbiła się od barku Lewisa Grabbana i wpadła do siatki. W tak kuriozalnych okolicznościach przyjezdni doprowadzili do wyrównania.
Klich na boisku spędził 80 minut. Zmienił go Helder Costa. Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził Mateusz Bogusz, a dla Kamila Miazka zabrakło miejsca w meczowej osiemnastce.
Leeds United - Nottingham Forest 1:1 (0:0)
1:0 - Pablo Hernandez 59'
1:1 - Lewis Grabban 77'
Zobacz także:
Juventus. Kiedy Włochy to za mało
Ligue 1. Słabe noty Kamila Glika po fatalnej inauguracji sezonu
ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]