Zbigniew Zakrzewski do Gdyni trafił latem zeszłego roku na zasadzie wypożyczenia z FC Sion. W rundzie jesiennej spisywał się bardzo dobrze i pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Gorzej było wiosną, bowiem "Zaki" zdołał pokonać tylko bramkarza Śląska Wrocław. Mimo to był on jednym z ważniejszych graczy Arki. Wspólnie z Dariuszem Żurawiem był najlepszym strzelcem drużyny.
Trener Mariusz Chojnacki bardzo chętnie widziałby Zakrzewskiego w swoim zespole, ale gdyńskiego klubu nie stać na wykupienie go z FC Sion. Oznacza to, że musi wrócić do Szwajcarii, gdzie będzie starał się udowodnić, że zasługuje na grę. Będzie o to jednak niezwykle trudno, bowiem Sion jeszcze przed wypożyczeniem do Arki, oddało go na pół roku do FC Thun. Być może jednak obecny sztab szkoleniowy inaczej spojrzy na umiejętności Polaka.
Kontrakt Zakrzewskiego z FC Sion obowiązuje jeszcze przez dwa lata. Do tej pory w barwach tego klubu wystąpił w szesnastu spotkaniach i zdobył dwie bramki (po jednej w lidze i eliminacjach Pucharu UEFA). Identyczną liczbę spotkań rozegrał w FC Thun, a na listę strzelców wpisał się jednokrotnie.