[tag=546]
Legia Warszawa[/tag] ma do wykonania ostatni krok, aby awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Drużynę Aleksandara Vukovicia czeka jednak najtrudniejsze wyzwanie w sezonie. W IV rundzie eliminacji rywalem klubu z Łazienkowskiej będzie Glasgow Rangers. Szkoci w poprzedniej rundzie ograli Midtjylland w dwumeczu 8:2 (4:2 i 4:0).
Liga Europy. Glasgow Rangers - od bankructwa do meczu z Legią >>
W "The Scottish Sun" pojawił się długi wywiad z Henningiem Bergiem. Norweg kończył karierę w Rangersach, a w latach 2013-15 był trenerem Legii. Szkoleniowiec uważa, że większe szanse na awans do fazy grupowej mają Szkoci.
- Dotychczasowe wyniki Legii w europejskich pucharach nie są imponujące. To nie jest tak silna drużyna, jak kiedyś, gdy awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To jednak nadal dobrze zorganizowany zespół z dobrymi zawodnikami. W tej chwili stawiam 60 do 40 na korzyść Rangersów. Są nieznacznymi faworytami, ale nie zdziwię się, jeżeli Legia ich wyeliminuje - komentuje.
ZOBACZ WIDEO VfB Stuttgart nadal niepokonane! Planem szybki powrót do Bundesligi? [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Berg dostrzega, że największym atutem wicemistrza Polski jest obrona. W trzech poprzednich rundach Legia nie zachwycała stylem, ale też nie straciła ani jednej bramki. W ofensywie znacznie lepiej wypadają Szkoci, którzy swoim rywalom nastrzelali dwadzieścia goli.
- W Legii sporo się zmieniło od czasów, gdy ja byłem trenerem. Z tamtej drużyny zostało tylko kilku piłkarzy. Dziś Polacy są świetni w obronie i nie tracą zbyt wielu bramek. Problem polega na tym, że nie strzelają zbyt wiele i dlatego nie spodziewam się wysokiego wyniku. Z kolei Rangersi nie mają problemu ze zdobywaniem bramek, a na tym poziomie posiadanie skutecznych strzelców może mieć duże znaczenie - analizuje Norweg.
49-latek w Legii przeżył bardzo trudne chwile. Pięć lat temu w eliminacjach do Ligi Mistrzów warszawiacy rozbili w dwumeczu Celtic Glasgow 6:1. Dalej jednak awansowali rywale. W drugim spotkaniu na boisko wszedł Bartosz Bereszyński, który nie mógł zagrać z powodu kary za czerwoną kartkę. Ten błąd kosztował ówczesnego mistrza Polski walkower i odpadnięcie z el. LM. Tak Berg wspomina tamte wydarzenia.
Liga Europy. Legia Warszawa - Glasgow Rangers: Kibice szturmują kasy. Duże zainteresowanie spotkaniem >>
- Nie sądzę, by taka historia się kiedykolwiek powtórzyła. Nie zapomnę tego do końca życia. To, co się wtedy wydarzyło, nie miało nic wspólnego z fair play. W dwumeczu pokonaliśmy ich 6:1, byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, ale klub popełnił błąd. Ze sportowego punktu widzenia to była katastrofa - przyznaje.
Pierwszy mecz Legii z Rangersami odbędzie się w czwartek 22 sierpnia o godzinie 20 przy Łazienkowskiej. Rewanż tydzień później w Glasgow.
Majac TAKA OBRONE, czy t5rudno zagrac dwoma a nawet trzema napastnikami, Czy trudno Legii grac 1 Czytaj całość