Bask w poprzednim tygodniu nie pojawił się na boisku. W meczu z Wisłą Kraków doznał kontuzji, później przeszedł zabieg nastawienia łuku kości jarzmowej. Nie dostał po nim pozwolenia na trenowanie bez maski chroniącej twarz, dlatego trener Kosta Runjaić odesłał go na weekend w rodzinne strony. Iker Guarrotxena wrócił z krótkiego urlopu w środę.
Czytaj także: Zbigniew Długosz o Pogoni Szczecin: Żyjemy dużymi nadziejami
Piłkarzem Pogoni, który najdłużej grał w masce w ostatnich latach, był Łukasz Zwoliński. Nie przeszkadzało mu to w strzelaniu goli. "Zorro" zdobył sześć bramek w pięciu kolejnych meczach w rundzie wiosennej w 2015 roku. Zwoliński chronił twarz po złamaniu nosa. Maskę zakładali poza nim również Adam Frączczak i Sebastian Rudol.
[należy czytać głosem p. Krystyny Czubówny]: Po hiszpańsku zorro to lis. Lisy polują w obrębie bramki rywala, często siejąc popłoch w jego defensywie"
Czy @iguarrotxena będzie teraz lisem pola karnego?
Welcome back, Ikerito! pic.twitter.com/lItUo1P4PG
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) August 21, 2019
Guarrotxena będzie mógł zagrać w poniedziałek w meczu z Wisłą Płock. Niewykluczone, że na boisku będzie również Benedikt Zech. Austriak nie dokończył wygranego 1:0 spotkania z Koroną Kielce, ale jego uraz nie jest groźny. Poważniej kontuzjowani są Kamil Drygas, Mariusz Malec i Adam Frączczak.
Czytaj także: Kwartet Wiślaków. Oto najlepsi piłkarze 5. kolejki w PKO Ekstraklasie
ZOBACZ WIDEO Sandro Kulenović wygwizdywany przez kibiców Legii. "Powstała już teoria spiskowa, dlaczego gra"