W dwa lata Carlitos w polskiej Ekstraklasie strzelił 40 bramek i zaliczył trzynaście asyst. W tym sezonie swojego dorobku nie powiększył, gdyż najczęściej przesiaduje na ławce rezerwowych. Najlepszy strzelec Legii Warszawa z poprzedniego sezonu w PKO Ekstraklasie zaliczył tylko 22 minuty. Nieco częściej grał w meczach eliminacyjnych Ligi Europy, ale trener Aleksandar Vuković szybko przestał na niego stawiać.
W czwartkowym meczu z Glasgow Rangers Carlitos nie pojawił się na boisku, a Vuković dokonał tylko dwóch zmian. Choć Sandro Kulenović zawodził, to szkoleniowiec nie zdecydował się na to, by Chorwata zastąpić Hiszpanem. Były król strzelców Ekstraklasy ma dość takiego traktowania. Jak przekazał dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Tomasz Włodarczyk, piłkarz chce odejść z Legii.
- Carlitos sam zdecydował, że chce odejść z Legii. Jedynym problemem jest, że nie ma konkretnych ofert. Pojawiły się zapytania z Arabii Saudyjskiej. On już w szatni powiedział kolegom, że odchodzi. On chce grać, dostawać swoje szanse i walczyć na boisku - przekazał Włodarczyk na swoim kanale na portalu YouTube.
Vuković postawił na Carlitosa w pierwszych trzech meczach eliminacji Ligi Europy. Hiszpan zagrał od pierwszej minuty w dwóch starciach przeciwko gibraltarskiemu College Europa FC oraz w domowym spotkaniu z fińskim Kuopionem Palloseura. Strzelił dwa gole. Później był już tylko rezerwowym, który coraz rzadziej pojawiał się na boisku.
Zobacz także:
Lewczuk jak profesor, Kulenović bezradny pod bramką
Steven Gerrard: W rewanżu zagramy odważniej
ZOBACZ WIDEO Sandro Kulenović wygwizdywany przez kibiców Legii. "Powstała już teoria spiskowa, dlaczego gra"