Lechia Gdańsk mimo starań nie zdołała w sobotę zdobyć trzech punktów. - Ciężko jest to ocenić na gorąco. W całym tym spotkaniu, przez 90 minut byliśmy lepsi od Śląska i mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy. Dlatego zabrakło nam bramki do zwycięstwa - powiedział Lukas Haraslin po meczu ze Śląskiem Wrocław.
Słowak miał swoje szanse, jednak nie strzelił gola. Zaliczył jednak asystę przy trafieniu Sławomira Peszki, czego brakowało mu w ostatnich kolejkach. - Na pewno żałuję sytuacji, w której strzelałem z lewej nogi i zostałem zablokowany. Mogłem trafić lepiej. Miałem asystę, ale oczekuje się ode mnie więcej. Trzeba strzelać bramki, mieć więcej asyst. Muszę robić statystyki, bo tego potrzebuje zespół - podkreślił Słowak.
Lider zatrzymany w Gdańsku. Zobacz więcej!
- Przeanalizujemy sobie ten mecz. Nie zagraliśmy złego spotkania, ale brakowało nam szczęścia, jak przy poprzeczce Rafała Wolskiego. Nie gramy na remis, tylko chcemy wygrywać. Teraz się to nie udało. Śląsk poza strzałem Płachety miał może jedną sytuację, ale taka jest piłka. Kolejne spotkanie gramy w sobotę i chcemy wygrać - zapowiedział Haraslin.
Zobacz wypowiedzi trenerów po meczu w Gdańsku!
Piłkarz Lechii Gdańsk wraz z Dusanem Kuciakiem został powołany do szerokiej kadry reprezentacji Słowacji. - Na razie jest to szeroka kadra i zobaczymy jaka będzie decyzja we wtorek. Na pewno bardzo bym się cieszył, gdybym dostał powołanie do reprezentacji na mecze eliminacyjne. Poza mną w szerokiej kadrze jest też Dusan Kuciak. Rozmawialiśmy, że bardzo fajnie byłoby pojechać razem, ale to decyzja selekcjonera - podsumował piłkarz.
ZOBACZ WIDEO 2. Bundesliga: Bez goli w meczu na szczycie. Podział punktów w spotkaniu Erzgebirge - VfB [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]